https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rywal jest nieobliczalny

Remigiusz Szurek
Sandecja w swoim pierwszym meczu w Niecieczy zremisowała 0:0 z Arką Gdynia. Jak będzie dzisiaj?
Sandecja w swoim pierwszym meczu w Niecieczy zremisowała 0:0 z Arką Gdynia. Jak będzie dzisiaj? Adrian Maraś
Piłkarska ekstraklasa. W meczu z Wisłą Płock Sandecja liczy na podtrzymanie dobrej passy.

Piłkarze Sandecji Nowy Sącz dziś o godz. 15.30 w Niecieczy podejmą Wisłę Płock. Spotkanie zostanie rozegrane w ramach piątej kolejki, która zakończy się dopiero we wtorek (na ten dzień przełożono wyjazdowy mecz Bruk-Betu Termaliki Nieciecza ze Śląskiem Wrocław).

Sądeczanie chcą podtrzymać dobrą passę w lidze. Po tym jak w niedzielę „biało-czarni”, dość nieoczekiwanie, zwyciężyli na boisku wicemistrza Polski Jagiellonii Białystok (3:1), apetyty w mieście nad Dunajcem są rozbudzone.

W dodatku w środę zawodnicy Sandecji wygrali w 1/16 finału Pucharu Polski z Miedzią Legnica (2:1, oba gole dla gości zdobył w końcówce Wojciech Trochim).W następnej pucharowej rundzie ekipę z Małopolski czeka wyjazdowa rywalizacja z Górnikiem Zabrze.

- Po dobrym spotkaniu w Białymstoku uwierzyliśmy w to, że nie stoimy na straconej pozycji. Wiemy, jak rywalizować w ekstraklasie. Atmosfera w zespole jest bardzo dobra, co zresztą nie zmieniło się od dłuższego czasu - komentuje kapitan Sandecji Dawid Szufryn.

Bartłomiej Dudzic dodaje: - Jesteśmy głodni kolejnych ligowych punktów. Za nami kilka trudnych spotkań z wymagającymi rywalami.

Wracając do najbliższego przeciwnika Sandecji, zawodnicy dowodzeni przez trenera Jerzego Brzęczka nie mają za sobą udanego tygodnia. „Nafciarze” przegrali bowiem dwa razy z Wisłą Kraków. Zarówno w ekstraklasie, jak również we wtorek w Pucharze Polski, „Biała Gwiazda” pokonała płocczan - najpierw 1:0 a następnie 2:1.

- Jesteśmy wściekli, bo po dwóch dobrych w naszym wykonaniu meczach nie mamy ani punktów, ani awansu w pucharze - skomentował trener Brzęczek.

Drużyna z województwa mazowieckiego w tym sezonie gra „w kratkę”. Wisła w pierwszej ligowej kolejce na własnym terenie uległa 0:2 Lechii Gdańsk, by w kolejnej serii gier, także u siebie, pokonać 1:0 faworyzowanego Lecha Poznań. Później przyszedł jeszcze remis 1:1 z Arką w Gdyni i wspomniana porażka na swoim stadionie z krakowianami.

Liderem „Nafciarzy” jest Dominik Furman. Były piłkarz Legii Warszawa po nieudanych zagranicznych przygodach z Tuluzą i Hellas Werona (łącznie sześć meczów w lidze) postanowił wrócić do Polski. W Płocku występuje już drugi sezon. Pierwszy miał udany: 32 mecze i trzy bramki w ekstraklasie. W bieżących rozgrywkach Furman zdobył już gola we wspomnianym meczu z Lechem. 25-latek miał tego lata ofertę z „Kolejorza”, ale ją odrzucił.

W Wiśle uważać trzeba również na doświadczonych graczy ofensywnych: Kamila Bilińskiego, Gwinejczyka Jose Kante oraz Mateusza Piątkowskiego. Każdy z tych zawodników wie, jak rozstrzygnąć losy meczu.

Wybrane dla Ciebie

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska