Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryzykują i wznoszą dom na osuwisku

Stanisław Śmierciak
Osuwisko burzy budowle jakie się na nim znajdują, bo milionom ton ziemi nic się nie oprze
Osuwisko burzy budowle jakie się na nim znajdują, bo milionom ton ziemi nic się nie oprze Stanisław Śmierciak
Górskie zbocza od 12 lat wędrują w stronę jeziora. W Gródku jest tyle osuwisk, że trudno tu budować.

Osuwiska są przekleństwem gminy Gródek nad Dunajcem. Coraz trudniej tam o miejsce bezpieczne na budowę domu, a jednocześnie jest coraz więcej chętnych, by osiedlać się w malowniczej okolicy nad Jeziorem Rożnowskim. Niektórzy ryzykują i lokują posesje tam, gdzie rozsądek zabrania.

- Chcąc rzetelnie wymienić, gdzie u nas występują tereny osuwiskowe, musiałbym wymienić wszystkie 12 miejscowości lub, jak ktoś woli, wszystkie 14 sołectw - mówi Stefan Wolak, wójt gminy Gródek nad Dunajcem. - Od 12 lat górskie zbocza zaczęły tu wędrowanie ku tafli Jeziora Rożnowskiego lub korytom lokalnych potoków. Lipie, Tropie, Rożnów, Przydonica, to były jedne z najczęściej pokazywanych przez ogólnopolskie media miejsc osuwiskowej klęski. Patrząc, jak domy rozsypywały się tam niczym klocki, można było przypuszczać, że nikt nie zaryzykuje tam ponownego budowania. Przywiązanie do miejsca okazuje się jednak silniejsze od rozsądku.

Gródek nad Dunajcem od trzech lat ma zatwierdzony plan zagospodarowania przestrzennego, więc wiadomo, gdzie wolno, a gdzie nie można wznosić budynków.

- Mówiąc obrazowo, budowlana mapa gminy to zestaw czerwonych i żółtych plam o bradzo różnych rozmiarach i kształtach - tłumaczy wójt Stefan Wolak. - Czerwone to obszary czynnych osuwisk wyłączone z jakiegokolwiek budowania. Żółte to ostrzeżenie o zagrożeniu osuwiskmi, gdzie uzyskanie pozwolenia na budowę jest obwarowane koniecznością wcześniejszch bardzo szczegółowych ekspertyz geologicznych. Czerwono- żółte kolory zajmują połowę mapy gminy.
Nie ma już gruntów pod budowę nad brzegami Jeziora Rożnowskiego, ani nawet w niektórych całych w miejscowościach leżących nad tym akwenem. Kto ma tam skrawek ziemi, szuka jak obejść prawo. Nowe domy lokalizowane są więc na granicy obszarów wyłączonych, a przecież nie są to miejsca z gwarancją, że ziemia się nie ruszy. Miłośnicy pięknych widoków jednak ryzykują.
Jak wielka jest skala budowania w gminie Gródek?

Wójt Stefan Wolak nie zna dokładnych danych, gdyż teraz powiat, a nie gmina wydaje zezwolenia. Dla wójta miarą jest liczba wydawanych przez gminę wypisów z planu zagospodarowania, bo to jeden z załączników wniosków o budowę. W 2008 r. pobrano ich 330. Do tego doliczyć trzeba jeszcze 70 przypadków podziału gospodarstw, a to zawsze oznacza przygotowywanie działek pod budowę.

Najrozsądniej miejsca budowy wybierają miejscowi. Ryzyko podejmują powracający w rodzinne strony. Weekendowi goście wznoszą dacze tam, gdzie jest ładnie i blisko wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska