„Taka decyzja przyczyni się do umocnienia prestiżu wszystkich średnich miast w Polsce, będzie też stanowić wyraz docenienia gospodarności Nowego Sącza i całego regionu, z którego pochodzi wiele renomowanych przedsiębiorstw o marce uznanej na całym świecie. Przede wszystkim będzie to jednak ważny symbol dbałości o zrównoważony rozwój państwa” - można przeczytać w apelu, który jednogłośnie przyjęli radni sejmiku.
Rzecznik małych i średnich przedsiębiorców to nowa instytucja państwowa, która powstanie na mocy uchwalonej przez Sejm w styczniu tego roku tzw. konstytucji dla biznesu. Jeszcze za nim posłowie zajęli się ustawą dla biznesu, w Nowym Sączu pojawiła się inicjatywa, by to w tym mieście ulokować siedzibę nowej instytucji. Podczas sejmowych prac Klub Jagielloński zgłosił obywatelską poprawkę w tej sprawie.
„Urząd mający pomagać przedsiębiorcom powinien czerpać z doświadczenia miasta, które nazywane bywa „stolicą polskich milionerów” - argumentował Klub Jagielloński. I podkreślał, że budżet 170 mln zł rocznie, jakim ma dysponować rzecznik firm, w Warszawie nie zrobi żadnej różnicy, ale w Nowym Sączu będzie sporym zastrzykiem gotówki, nie wspominając o prestiżu i impulsie do rozwoju.
Ostatecznie Sejm nie przesądził, gdzie będzie siedziba rzecznika przedsiębiorców. Miesiąc temu radni Nowego Sącza zaapelowali, by to u nich (wskazywano nawet budynek Miasteczka Multimedialnego) ulokowała się nowa instytucja. Wczoraj apel o ustanowienie Nowego Sącza za jej siedzibę wystosował małopolski sejmik.
Wyprowadzanie ważnych instytucji poza stolice kraju nie jest nagminne w innych krajach, ale też trudno to uznać za coś wyjątkowego. Np. w Niemczech siedzibą Sądu Najwyższego i Federalnego Trybunału Konstytucyjnego jest Karlsruhe, z kolei w Czechach Sąd Najwyższy i Ombudsman Republiki Czeskiej (rzecznik praw obywatelskich) znajdują się w Brnie.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
