Pięciu mężczyzn zatrzymanych po bijatyce w Radłowie
Nad sprawą tragicznej w skutkach awantury pseudokibiców na stadionie w Radłowie pracują śledczy z Prokuratury Rejonowej w Tarnowie oraz powołana przez Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie grupa funkcjonariuszy złożona z doświadczonych policjantów wydziału kryminalnego, dochodzeniowo- śledczego oraz wydziału do walki z przestępczością pseudokibiców.
Do tej pory przesłuchano już kilkudziesięciu świadków, a także przeanalizowano zapisy kamer monitoringu, które znajdowały się obrębie miejsca, gdzie doszło do regularnej bitwy między chuliganami. Pozwoliło to na wytypowanie pierwszych osób, które uczestniczyły w zajściu.
W poniedziałek (7 sierpnia) policja zatrzymała pięciu mężczyzn, należących do grupy, która przyjechała do Radłowa i dokonała ataku na uczestników turnieju zorganizowanego przez kibiców Unii Tarnów. Ujęci kibole w wieku od 23 do 40 lat są mieszkańcami województwa Śląskiego, a jeden z nich pochodzi z okolic małopolskich Wadowic.
- Przedstawiono im zarzut dotyczący tego, że 5 sierpnia w Radłowie wspólnie i w porozumieniu z ustalonymi i nieustalonymi osobami, publicznie bez powodu, wykazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, brali czynny udział w zbiegowisku pseudokibiców w trakcie odbywającego się turnieju piłkarskiego organizowanego przez sympatyków Unii Tarnów, wiedząc, że uczestnicy zbiegowiska wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na życie innych osób, obecnych na stadionie. Następstwem tego zamachu była śmierć 40-letniego mężczyzny - mówi Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Zatrzymanym grozi do 5 lat więzienia, jednak prokurator podkreśla, że czyn miał charakter chuligański, więc zagrożenie karą może być większe. Prokuratura zastrzega również, że kwalifikacja prawna może ulec jeszcze większemu zaostrzeniu w zależności od dalszych ustaleń.
Śledczy nie zdradzają czy zatrzymani przyznają się do winy oraz jakie składali zeznania. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec całej piątki areszt tymczasowy na okres trzech miesięcy.
W najbliższym czasie możliwe są kolejne zatrzymania.
Co wykazała sekcja zwłok 40-latka?
Do bijatyki pseudokibiców doszło w sobotę (5 sierpnia) podczas turnieju piłkarskiego zorganizowanego przez kibiców Unii Tarnów. Brały w nim udział drużyny złożone z sympatyków tarnowskiej drużyny, a także zaprzyjaźnionych kibiców innych drużyn m.in. z Krakowa. Jak ustalili śledczy, po godzinie 9 pod stadion podjechało kilka busów i samochodów osobowych. Wyskoczyła z nich grupa zamaskowanych mężczyzn w białych koszulkach, która wbiegła na stadion, gdzie rozgrywał się turniej. Byli to prawdopodobnie pseudokibice drużyn z Sosnowca, Bielska-Białej i Przemyśla.
Spotkali się jednak z oporem osób, które znajdowały się na stadionie. Doszło do bijatyki z udziałem maczet, pałek i petard. Po kilku minutach grupa, która wtargnęła na stadion, wycofała się i odjechała samochodami.
Na murawie stadionu został mężczyzna z raną brzucha. Na miejsce wezwano ratowników medycznych. Około godziny trwała reanimacja poszkodowanego. Nie przyniosła jednak skutku, stwierdzono zgon mężczyzny.
Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że przyczyną śmierci była rana brzucha, jaką 40-letni mieszkaniec Bielska-Białej odniósł na skutek działania wystrzelonej racy. Śledczy cały czas wyjaśniają, czy raca została w niego wystrzelona przez inną osobę, czy też mężczyzna sam próbował ją odpalić i w sposób niekontrolowany się nią zranił.
Filmy z bijatyki w Radłowie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Inspektorat Wewnętrzny Służby Więziennej powstanie w Tarnowie
