Sącz pomoże uczniom uzależnionym od gier

Opisane przez nas tragedie, do których doprowadziło uzależnienie od hazardowych gier na automatach poruszyły sądeckie władze. W Nowym Sączu ma zostać uruchomiona poradnia dla nastolatków, którzy wpadli w hazard - nałóg coraz bardziej powszechny.

- Maszyn przybywa, co tydzień wpływaja nowe wnioski o zgodę na postawienie nowych, a pomocy dla tych, którzy wpadaja w nałóg, brakuje. Rodzic, który odkrywa, że jego dziecko jest uzależnione, musi organizować wyprawy na leczenie do Krakowa, a wielu nie ma na to czasu i rezygnuje przedwcześnie. Dlatego trzeba poszerzyć działalność Poradni
Psychologiczno-Pedagogicznej - tłumaczy przewodniczący Rady Miasta Artur Czernecki.

Dyrektor poradni Andrzej Kasprzyk zapalił się do pomysłu. Jak twierdzi, trzeba wyjść na przeciw potrzebie pomocy dzieciom i młodzieży dotkniętej uzależnieniem od hazardu.

- Aby pomysł wszedł w życie, musimy mieć wśród naszej kadry psychologa wyspecjalizowanego
w leczeniu tego typu uzależnenia - mówi. Oznacza to, że trzeba będzie doszkolić jednego z obecnych pracowników lub zatrudnić nowego. Waldemar Olszyński z Wydziału Edukacji Urzędu Miasta skłania się ku tej drugiej opcji.

- Czas oczekiwania na wizytę w poradni to miesiąc do dwóch. Zatrudniając nową osobę, która zajmie się pewnie także pracą z młodzieżą z innymi uzależnieniami, będzie można usprawnić funkcjonowanie tej placówki - tłumaczy Olszyński.

Wiceprezydent Nowego Sącza Bożena Jawor chwali pomysł przewodniczącego Rady Miasta i zapowiada przeprowadzenie specjalnych badań wśród nowosądeckich uczniów.

- Musimy dokładniej określić, na jaką skalę występuje wśród młodzieży zjawisko uzależnienia od hazardu. W tym celu poprosimy pedagogów szkolnych aby przeprowadzili w szkołach ankiety
- wyjaśnia Jawor.

Uzależnienie od gier na automatach doprowadziło niedawno młodego, szanowanego mężczyznę do targnięcia się na swoje życie. Inny wpadł w długi i zaczął okradać szefa swojej firmy. Teraz czeka
na proces.