Sądeccy politycy odwiedzili w czwartek szefową resortu w Warszawie, aby przekonać ją do zmiany Założeń Krajowej Polityki Miejskiej do 2020 r. Pierwsza wersja dokumentu wzburzyła sądeczan bez względu na polityczne sympatie. Zaliczała bowiem Nowy Sącz do ośrodków trzeciej kategorii o znaczeniu subregionalnym, niższym od sąsiedniego Tarnowa. To stwarzało groźbę gorszego traktowania przy podziale rządowych środków na ważne inwestycje, w tym duże projekty komunikacyjne.
- To, co usłyszeliśmy od minister Bieńkowskiej, napawa optymizmem - podkreślał wczoraj poseł Mularczyk po powrocie z Warszawy. - Nowy Sącz będzie traktowany jak ośrodek regionalny, na równi z Tarnowem i Krakowem. To ma kapitalne znaczenie dla realizacji naszej polityki inwestycyjnej.
- Mamy dobrą wiadomość dla sądeczan - ocenił wizytę w stolicy poseł Czerwiński. - Walczyliśmy o nią ponad podziałami.
Jak podkreśla, projekt polityki miejskiej do 2020 r. będzie procedowany jeszcze długo. - Ale bardzo ważne, by sądecka aglomeracja zajęła jak najlepszą pozycję. Minister Bieńkowska zapewnia, że nie będzie w nim, w odniesieniu do Małopolski, dominacji Krakowa czy Tarnowa, jeśli chodzi o podział środków na ważne projekty, w tym sieć komunikacyjną.
Zdaniem Czerwińskiego Założenia Krajowej Polityki Miejskiej nie są dokumentem, który zostanie przyjęty raz na zawsze.
- Ma zostać zweryfikowany po trzech latach - nadmienił poseł. - Nowy Sącz musi się rozwijać, aby umacniać swoją pozycję stolicy regionalnej.
Zbuntowany jezuita. Przed Natankiem był ksiądz Kiersztyn
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
