https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: autor instalacji z ukrzyżowanym Chrystusem nie chciał obrazić uczuć

Wojciech Chmura
Postać Chrystusa z butelkami zamiast gwoździ i z globusem w miejscu głowy, zabrali policjanci. Do dziś nie została zwrócona.
Postać Chrystusa z butelkami zamiast gwoździ i z globusem w miejscu głowy, zabrali policjanci. Do dziś nie została zwrócona. Fot. Anna Oskierko
Sąd Rejonowy w Nowym Sączu podtrzymał w mocy decyzję sądeckiej prokuratury o umorzeniu postępowania w sprawie instalacji artystycznej Alberta Załuskiego. Dzieło zawisło w listopadzie ubiegłego roku w oknie mieszkania twórcy przy ul. Pijarskiej w Nowym Sączu.

Sędzia Sebastian Jagoda utajnił posiedzenie. Przybył na nie jeden z trójki skarżących umorzenie prokuratury, Jan Dutka z Limanowej. Nie stawiła się kobieta wypisana na wokandzie i Ryszard Nowak ze Szklarskiej Poręby, stojący na czele Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą. Komitet złożył skargę na prokuraturę natychmiast po umorzeniu przez nią sprawy 30 grudnia 2013 roku.

Przewodniczący Nowak tłumaczył nam swoją nieobecność w sądzie chorobą w rodzinie. Senator Stanisław Kogut, który także złożył skargę, stwierdził, że szanuje decyzję prokuratury. Reprezentowała ją wczoraj prokurator Joanna Bocheńska. Odmówiła podania szczegółów, zasłaniając się niejawnością posiedzenia sądu. - Sąd uznał, że materiał dowodowy zebrany był przez prokuraturę prawidłowo - jedynie tyle powiedziała Joanna Bocheńska.

Decyzja sądu jest ostateczna. Gdyby była inna, prokuratura musiałaby całe postępowanie prowadzić od początku i albo sprawę umorzyć ponownie, albo sformułować akt oskarżenia.

Przed salą sądową ze swoistym aktem oskarżenia wystąpił limanowianin Jan Dutka. Odczytał oświadczenie, w którym stwierdził, że wystawa obraziła jego uczucia religijne. Współczuję traumatycznym osobistym przeżyciom Alberta Załuskiego, ale takim wizerunkiem Chrystusa nie zobrazował on komercjalizacji życia religijnego, ale jego urojenia - czytał Jan Dutka. - Albert Załuski może jest człowiekiem wierzącym, ale taki nie obraża Boga.

Mieszkaniec Limanowej wspomniał o innych przykładach, jego zdaniem, pseudo-sztuki, która godzi w uczucia religijne Polaków, o mnożących się atakach na Kościół i ideologii gender. Wszedł też na salę sądową z zamiarem odczytania swojego oskarżenia sędziemu.

- Dziwne, że sąd utajnił posiedzenie, bo sprawa jest bardzo poważna. Wystąpimy o uzasadnienie decyzji sądu i przeanalizujemy ponownie umorzenie prokuratury. Jeśli zaistnieją jakieś istotne nowe okoliczności, wystąpimy do prokuratury ponownie - zapowiedział Ryszard Nowak.

- Całe szczęście, że sąd tak postąpił - stwierdziła Maria Brylak -Załuska, która od początku zamieszania wokół wizerunku Chrystusa wypowiada się w imieniu męża. - Można tę instalację intrepretować na różne sposoby, ale przypisywanie mężowi świadomego czynienia zła to grube nieporozumienie. Jest człowiekiem głęboko wierzącym. Ironią jest, że pobudki, jakimi się kierował, są bardzo bliskie jego oskarżycielom. To potępienie nadużywania elementów religijnych do przyziemnych celów. Mam nadzieję, że teraz policja zwróci nam zerwaną z okna instalację - dodaje Maria Brylak -Załuska.

Pod koniec roku działanie artystyczne jej męża wywołało burzliwą dyskusję w mieście. Obecnie sprawa ucichła, a bulwersująca kiedyś instalacja poszła w zapomnienie.

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CZY JESTEŚ PRAWDZIWYM KRAKUSEM?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Janusz
Chyba w tym właśnie tkwi problem. Dla większości "katolików" najważniejsze są namacalne symbole. Nie to, co głosił Chrystus, nie prawda, nie tolerancja, nie wolność słowa i wyboru, ale właśnie te durne dwa skrzyżowane kawałki drewna, za które w przeszłości mordowano i zabijano bliźnich i które są bez znaczenia, bo ważny jest sens śmierci Jezusa, a nie sposób w jaki zginął. Jak dla mnie Pan Albert obraził co najwyżej "katolików", natomiast Pan Dutka obraża katolików. Taka subtelna różnica. Pozdrawiam wszystkich nie-oszołomów.
P
Pniok
Martinhof , jest tutaj jak doktryna Kościoła, na wszystkim się zna. Jako Sądeczanin przepraszam za Koguta.
G
Greg
Dlaczego mnie obrażasz pisząc "zakompleksiony katol"? Skąd wiesz jakiego jestem wyznania? I czy w ogóle wierzę w Boga?

Wyraziłem swoją opinię, którą wydałem na podstawie swoich obserwacji - jeśli pseudo artysta nie ma nic twórczego do przekazania, to próbuje zaistnieć poprzez skandal. I tyle. Tylko dziwne, że zawsze te miernoty uderzają w Chrześcijan. Uważam, że uczucia religijne - czy to Żydów, Muzułmanów czy Chrześcijan - powinny być szanowane i wolne od takich obrazoburczych "twórczyków".
m
martinoff salon24.pl
Albert Załuska ten artysta, ma już 70 lat. Czy ktoś wcześniej słyszał o tym artyście jak tworzył? Nie?? Dziwne. Taki zdolny artysta i jeszcze nikt o nim nie słyszał.
No to taki artysta postanowił sobie, że na koniec kariery zrobi coś, żeby świat o nim usłyszał. I zrobił. Poszedł po najmniejszej linii oporu, bo "przekształcił' sobie, według swojego artystycznego uznania, najważniejszy znak chrześcijan, jakim jest krzyż. I nazwał to jego wielkim wołaniem i cierpieniem przeciw szybko galopującemu światu. Jak nic sztuk przez duże S.
W jego obronie, oczywiście stanęli inni znani artyści w podobnym wieku i o podobnym dorobku artystycznym. Jak ten artysta, o którym z pewnością wszyscy słyszeli więc nazwiska nie będę podawał, ten który dorysował sobie wąsy Matce Boskiej Częstochowskiej. Prawda że to też sztuka przez duże S i majstersztyk artystyczny. Wszyscy o tych artystach słyszeli ze względu na ich wielki i bogaty dorobek artystyczny.
I jak zwykle tylko jacyś katole czepiają się znanych i uznanych artystów, że część ich działalności artystycznej, ociera się o religię.
j
ja
są kibice i są kibole, są katolicy i są katole...
K
Katolik
My Katole zbudowaliśmy ten kraj, wyzywoliliśmy go z komunizmu, a ty jako element obcy nie masz prawa głosu w tej dyskusji.
K
Krakus
Jest sztuka i sztuka,kazdy ma inne gusta,czasem mniej lub bardziej kontrowersyjna ..tak bylo jest i bedzie ! Obrazy mozna sie dopatrzec wszedzie ...tak jak radni pis-u na bilbordzie reklamujacym " zimnego lecha" w okolicach wawelu :) Jezeli ktos chce zaistniec szuka roznych sposobow...w Polsce wiekszosc to katolicy wiec wystarczy do tego ogrodka wrzucic kamyczek a juz zakompleksieni katole robia artyscie reklame :) Teksty typu:"niech obrazi Mahometa " sa jakby dziecinne ;) Pzdro i pamietajcie ludziska : " LUZ W D**** " ! ;)
G
Greg
Pseudo "artyści" nie potrafią inaczej zaistnieć tylko poprzez skandal i uderzanie w Chrześcijan. Ich sztuka jest tyle warta, co zużyty papier toaletowy. Czemu nie obrażą Mahometa? Bo mają małe ...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska