https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sąd ogłosił upadłość Fabloku. Syndyk zlikwiduje zakład?

Magdalena Balicka
Pierwsza w Polsce Fabryka Lokomotyw, zakład z prawie stuletnią tradycją, we wtorek został przejęty przez syndyka masy upadłościowej. Po trzech miesiącach od złożenia przez załogę fabryki, związkowców oraz byłą radę nadzorczą wniosku o upadłość, wydział gospodarczy ds. upadłościowych krakowskiego Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia właśnie ją ogłosił.

Co teraz stanie się z Fablokiem i czy prawie trzystuosobowa załoga straci pracę? Te decyzje podejmie wyznaczony przez sąd syndyk Lesław Kolczyński. Jak twierdzi, za wcześnie na takie decyzje. Najpierw zamierza zająć się inwentaryzacją majątku.

Bartosz Jamruszkiewicz z rady nadzorczej Fabloku, wyznaczonej przez nowego inwestora, Folmes Holding Capital, polską firmę z siedzibą na Cyprze, nie kryje złości. - Nowy inwestor wpompował w firmę mnóstwo pieniędzy - mówi. Od momentu przejęcia spółki minęło za mało czasu, by inwestor zdążył wypłacić wszystkie pieniądze i uregulować gigantyczne długi, w które popadł Fablok - przekonuje Jamruszkiewicz, który liczył, że po ubiegłotygodniowej rozmowie ze związkowcami ci wycofają wniosek o upadłość. - Co z tego, że dostaną zaległe wypłaty, skoro mogą na dobre stracić pracę - dodaje.

Rada Nadzorcza Fabloku chce przekonać syndyka, by utrzymał zakład. - Cały czas mamy zlecenia oraz szanse na kontrakty. Nie chcemy, by na bruku wylądowało tylu ludzi - twierdzi Jamruszkiewicz.

Zdzisław Klimczak, pracownik zakładu, nie ukrywa, że obawia się o swą przyszłość. - Wszystkim nam tu zależy, by Fablok przetrwał. I nie chodzi tylko o odzyskanie naszych pieniędzy i możliwość dalszej pracy, ale także o dumę całego miasta. Fablok ma prawie sto lat i kiedyś rozsławiał miasto w Europie - mówi Klimczak.

Od momentu ogłoszenia upadłości, każdy pracownik fabryki będzie mógł skorzystać z funduszu gwarancyjnego, dzięki któremu przez trzy miesiące będzie otrzymywał po 3,6 tys. złotych brutto.

Wiesław Patyk, szef związków zawodowych Fabloku, zwolniony przez nowy zarząd dyscyplinarnie z pracy, cieszy się z upadłości.- Inwestor wykupił udziały zakładu za bezcen i zamiast wyciągnąć go na prostą i pospłacać długi, tylko go pogrążył - twierdzi związkowiec. Liczy, że syndyk sprzeda Fablok w dobre ręce i jeszcze wrócą lata jego świetności. - Wierzymy, że to nie koniec - mówi Patyk.

***
22 maja 1919 r. minister przemysłu i handlu oraz ministrer skarbu nadali statut chrzanowskiej spółce pod nazwą "Fabryka Lokomotyw w Polsce S.A. "7 kwietnia 1924 Fablok przekazał Polskim Kolejom Państwowym pierwszy wyprodukowany parowóz towarowy serii Tr 21. 25 października 2001 r. uruchomił produkcję i sprzedaż pierwszych kompletów zespołów spawanych do żurawi kołowych o udźwigu 30 t i 100 t oraz zespołów do żurawia gąsienicowego dla niemieckiego potentata w produkcji dźwigów.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Andi73
Spójrz na NewWag albo Pesę. Oni są już w XXI wieku. Ten natomiast zakład zatrzymał się na latach 60. XX wieku. Remonty złomu ich produkcji albo złożony pojedynczy szynobus....
Śmiech na całą Kolejową Polskę! Nie ma czego żałować.
Niech pracownicy podziękują swoim związkowcom i zarządowi który dbał o własne pieniądze i premie. Mając za nic to co dzieje się już w Polsce nie mówiąc już o RYNKU KOLEI W EUROPIE czy na Świecie. To zwykły współczesny żywy jeszcze skansen. Z powodzeniem można by tu już otworzyć muzeum, bo przecież nie współczesny zakład produkcji taboru kolejowego. Mówię Ci lepiej skończyć z tym już teraz, bo ile lat jeszcze Polska ma wstydzić się tym podobnego żywego skansenu zwanego Pierwszą Fabryką(!) ..... w Polsce.
Skończcie z tym już Panowie i wstydu Polsce oszczędzcie!
A
Andi73
Spójrzcie na Newag albo Pesę. Oni są już w XXI wieku. Ten natomiast zakład zatrzymał się na latach 60. XX wieku. Remonty złomu ich produkcji albo złożony pojedynczy szynobus....
Śmiech na całą Kolejową Polskę! Nie ma czego żałować.
Niech pracownicy podziękują swoim związkowcom i zarządowi który dbał o własne pieniądze i premie. Mając za nic to co dzieje się już w Polsce nie mówiąc już o RYNKU KOLEI W EUROPIE czy na Świecie. To zwykły współczesny żywy jeszcze skansen. Z powodzeniem można by tu już otworzyć muzeum, bo przecież nie współczesny zakład produkcji taboru kolejowego. Mówię Wam lepiej skończyć z tym już teraz, bo ile lat jeszcze Polska ma wstydzić się tym podobnego żywego skansenu zwanego Pierwszą Fabryką(!) ..... w Polsce.
Skończcie z tym już Panowie i wstydu Polsce oszczędzcie!
T
Tabor Opole
GOMOLKA-UZDROWICIEL TABOR SZYNOWY OPOLE TEZ W UPADLOSCI POWINNA ZA NIEGO PROKURATURA SIE WZIASC!!!
C
Chrzan
Chcę tylko zapytać, gdzie panowie ze związków byli przez lata, kiedy zakład upadał? Kiedy obiecywano pracownikom wypłatę należnych wynagrodzeń?
I te piękne domy i samochody niektórych z Fabloku..... :)
Związki w Polsce to jedna, wielka ściema
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska