Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądecczyzna. Fiasko gminnych przetargów. Firmy dyktują nam ceny „z kosmosu”

Janusz Bobrek
Janusz Bobrek
Burmistrz  Dariusz Reśko nie zamierza dopłacać do renowacji Krynicy-Zdroju dodatkowych 23 mln zł i  zadłużać miasta
Burmistrz Dariusz Reśko nie zamierza dopłacać do renowacji Krynicy-Zdroju dodatkowych 23 mln zł i zadłużać miasta Janusz Bobrek
Krynica-Zdrój musi unieważnić dwa przetargi na renowację deptaka i Bulwarów Dietla. Gmina planowała wydać na to ok. 15,3 mln złotych. Po otwarciu kopert okazało się, że wykonawcy zaproponowali cenę o ponad 21 mln zł wyższą.

Cztery zadania z projektu rewitalizacyjnego „Kurort Krynica” w kwietniu ubiegłego roku uzyskały 75-procentowe dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.

Najprawdopodobniej uda się zrealizować tylko dwa z nich, bo po przetargu okazało się, że łącznie na cztery projekty brakuje ponad 23 mln zł. Niewiele firm było też chętnych do wykonania tych inwestycji.

Ceny z kosmosu

- Śledziłem to, co się dzieje na rynku usług budowlanych. Właściciele firm, często podnoszą kwestię, że brakuje im ludzi do pracy, zwłaszcza wykwalifikowanych. Niestety, przełożyło się to na cenę usług - zaznacza Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy-Zdroju. W ramach projektu rewitalizacyjnego ogłosił przetarg na cztery duże zadania dla gminy uzdrowiskowej. Dwa z nich mają szanse na realizację: renowacja Parku Dukieta i przywrócenie zielonego salonu uzdrowiskowego na Polanie Janówka.

- Najniższa oferta w przypadku pierwszego projektu przekroczyła wartość kosztorysową o około 700 tysięcy, ale spodziewam się, że nie uda nam się już uzyskać niższej ceny. Braliśmy pod uwagę, że koszty mogą wzrosnąć o 10-15 procent. Ze względu na to, a także z braku czasu na realizację, ten przetarg rozstrzygnę pozytywnie - zaznacza burmistrz. Po analizie dokumentów wykonawca najprawdopodobniej zostanie wybrany. Podobnie będzie w przypadku Polany Janówka, gdzie cena wykonawcy również jest o kilkanaście procent wyższa od zakładanej.

Inaczej jednak jest w przypadku rewitalizacji deptaka. - To najbardziej spektakularny i bolesny dla nas przykład tego, co się dzieje na rynku. Dla mnie to horror, bo, mimo pytań o projekt, wpłynęła tylko jedna oferta z ceną prawie trzykrotnie przekraczającą wartość kosztorysową! - martwi się burmistrz.

Na tak wysoką kwotę oferty wpływ mają dwa czynniki: duże inwestycje rewitalizacyjne w Polsce oraz cena potrzebnego do budowy granitu, która wzrosła już dwukrotnie. To jednak, zdaniem burmistrza Krynicy, nie tłumaczy, że oferta jest o prawie 15,5 mln zł wyższa od zakładanej.

- Jest to kwota mocno zawyżona. Nie ma żadnego uzasadnienia, oprócz chęci bardzo wysokiego zarobku, żeby ta cena była aż tak wywindowana. Gmina ma zbyt wiele innych zadań i inwestycji do zrealizowania, żeby tą jedną się, proszę wybaczyć sformułowanie, zarżnąć - dodaje Dariusz Reśko.

Dlatego oba przetargi zostaną unieważnione. Władze Krynicy nie wykluczają, że będą składać prośbę do marszałka województwa, by ten zgodził się na przedłużenie terminu rewitalizacji deptaka.

Inni też mają kłopoty

Fiaskiem zakończył się również przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej trzeciego mostu na Dunajcu i połączenia DK nr 87 w Nowym Sączu z DW nr 969. Do urzędu wpłynęły trzy oferty za: 795 tys. zł, za 1,13 mln zł i za 2,2 mln zł.

- Przetarg nie został jeszcze rozstrzygnięty, ponieważ nawet najtańsza z ofert przekroczyła przewidzianą dla tej inwestycji kwotę 500 tys. zł zabezpieczonych środków. Obecnie ustalamy nowe zasady finansowania i partycypacji w kosztach pomiędzy województwem małopolskim a jednostkami samorządu terytorialnego - mówi Filip Szatanik z Biura Prasowego UMWM.

Wiele też wskazuje na to, że niepowodzeniem zakończy się przetarg na remont estakady przy ul. Tarnowskiej w Nowym Sączu. Miasto chce na ten projekt wydać 800 tys. zł, jednak jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, to zadanie przez wykonawców wyceniane jest nawet na 3 mln zł.

- Mamy do czynienia z nieaktualnymi kosztorysami inwestorskimi. Od czasu, kiedy inwestycja zostaje wyceniona i wpisana do budżetu, a następuje przetarg, mija nawet rok. Warto te ceny aktualizować - zaznacza radny miejski Józef Hojnor.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Mówimy po krakosku

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska