W miniony weekend (4-5 kwietnia) strażacy podjęli 37 interwencji. Niestety najwięcej pracy przysporzyli im ludzie, którzy wypalali przydrożne trawy i pola. Na sygnale wyjeżdżano aż 23 razy do pożarów suchych traw, zarośli, ściółki leśnej oraz stogu siana. Paliło się m.in. w Nowym Sączu, Rytrze, Jazowsku, Muszynie, Rożnowie i Podegrodziu. - Pożary suchych traw i zarośli to plaga wiosennych pożarów – zaznacza st. bryg. Paweł Motyka, zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.