FLESZ - Jest lek na Covid-19!

Nowosądecki Szpital Specjalistyczny im J. Śniadeckiego przygotował 44 miejsca dla pacjentów "covidowych", którzy pochodzą zarówno z Sądecczyzny, jak i ziemi limanowskiej i gorlickiej.
- Obecnie wszystkie są zajęte, zaś kolejne trzy osoby czekają na SOR - mówi Agnieszka Zelek - Rachtan, rzeczniczka placówki.
Aby sprostać wyzwaniom czwartej fali pandemii szpital musiał poświęcić na leczenie pacjentów z Covid - 19 oddział chorób wewnętrznych.
- Osoby wymagające hospitalizacji na oddziale chorób wewnętrznych są kierowane na oddział internistyczno - kardiologiczny - informuje Agnieszka Zelek - Rachtan.
Mowa tu o pacjentach, których życie jest zagrożone, w pozostałych, planowanych przyjęciach trzeba się liczyć z opóźnieniami. Na razie nie ma planów powiększenia oddziału covidowego, ale wszystko zależy od dalszego rozwoju pandemii.
- Byłby to dla nas duży problem, bo szpital jest obecnie całkowicie zapełniony - podkreśla rzeczniczka nowosądeckiej lecznicy.
Szpital wprowadził także pewne ograniczenia związane z odwiedzinami. Każdorazowo zgodę musi na nie wyrazić lekarz kierujący oddziałem. Preferowane są osoby zaszczepione, ale w określonych przypadkach pacjentów mogą odwiedzać także bliscy, którzy nie zostali zaszczepieni.
W Krynicy na razie są dwa wolne miejsca
Krynicki Szpital im. dr J. Dietla dysponuje 10 miejscami dla pacjentów z Covid - 19.
- Na razie mamy dwa wolne miejsca - mówi Sławomir Kmak, dyrektor placówki.
Podobnie jak w nowosądeckim szpitalu, także i w Krynicy jest właściwie komplet pacjentów.
- Gdyby doszło do konieczności powiększenia oddziału "covidowego" to bylibyśmy w kłopocie - zaznacza dyrektor Kmak.
Placówka wprowadziła również zakaz odwiedzania pacjentów. W wyjątkowych przypadkach na krótką wizytę może liczyć członek rodziny, ale tylko za zgodą kierownika oddziału bądź lekarza dyżurnego.
W Limanowej coraz mniej miejsc
Limanowski oddział dla pacjentów cierpiących na covid - 19 jest prawie całkowicie zapełniony. - Na 30 łóżek obecnie mamy zajętych 27 - mówi Marcin Radzięta, dyrektor szpitala im. Miłosierdzia Bożego. Także inne oddziały mają komplet pacjentów, zaś szczególnie obłożone są interna i pediatria.
Oddział dla pacjentów zakażonych koronawirusem został oddany do użytku w ubiegłym tygodniu, po kilku miesięcznej przerwie. Mieści się on na oddziale pulmonologicznym i to jego personel zajmuje się osobami z Covid - 19.
Pacjenci pochodzą nie tylko Limanowej i z powiatu limanowskiego, ale także z Sądecczyzny (w tym Nowego Sącza) oraz z ziemi gorlickiej.
- Niestety nasi lekarze zaobserwowali niepokojącą tendencję. O ile w przypadku poprzednich trzech fal pandemii stan zdrowia pacjentów, jeśli się pogarszał, to działo się to stopniowo, o tyle w przypadku obecnej fali pogorszenie następuje bardzo szybko - mówi szef limanowskiego szpitala.
Przystosowanie jednego ze szpitalnych oddziałów do potrzeb pacjentów z covid - 19 to poważny problem dla placówki ze względu na konieczność ograniczania miejsc na innych oddziałach.
- Mam nadzieję, że nie zajdzie potrzeba przygotowania kolejnych łożek covidowych, bo jeśli to nastąpi, to prawdopodobnie kosztem interny. A takiej sytuacji chcielibyśmy uniknąć zwłaszcza, że na oddziale internistycznym mamy komplet pacjentów - tłumaczy Marcin Radzięta.
Zwiększenie liczby zakażeń koronawirusem spowodowało także ograniczenia związane z odwiedzinami rodzin pacjentów. Wprawdzie limanowski szpital nie zakazał wizyt, ale odbywają się one po konsultacji z lekarzem prowadzącym oddział, zaś jednorazowo danego pacjenta może odwiedzać tylko jedna osoba.
- Nie chcemy ograniczać kontaktów z rodziną, szczególnie w przypadku osób przebywających na oddziale paliatywnym. Liczymy jednak na rozsądek odwiedzających, bo dbanie o bezpieczeństwo pacjentów leży w naszym wspólnym interesie - podsumowuje.
- Za nic mają przepisy! Sądeccy mistrzowie parkowania w akcji
- Klimatyczne i magiczne chaty w górach blisko Nowego Sącza
- Heron w Siennej robi furorę. To bardzo modne miejsce wśród Instagramerów
- HIT czy KIT? 10 kontrowersyjnych sposobów na upiększenie Nowego Sącza
- Zjazd absolwentów WSB-NLU. Kilkaset osób bawi się na 30-leciu uczelni