https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sądecka wojna o śmieci na osiedlach

Jerzy Wideł
Sądeczanie mieszkający w blokach nie chcą dłużej płacić za cudze odpady
Sądeczanie mieszkający w blokach nie chcą dłużej płacić za cudze odpady Paweł Leśniak
Lokatorzy porozumieli się ze spółdzielniami. Będą ścigać osoby, które podrzucają śmieci.

Mieszkańcy sądeckich bloków mają dość płacenia za cudze śmieci. Zbuntowali się. Popierają ich władze spółdzielni, które też nie potrafią poradzić sobie z setkami worków z odpadami, podrzucanych w nocy pod osiedlowe, zamknięte śmietniki.

- Większość nieczystości, za które płacą nasi lokatorzy, jest podrzucana przez mieszkańców okolicznych domów i sklepów spożywczych - uważa Bogusław Budzyński, przewodniczący rady nadzorczej Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Coś musimy z tym w końcu zrobić.

Radykalne pomysły zgłoszono podczas zebrania Zespołu Administracji Budynków nr 3 GSM.

- Przede wszystkim musimy usunąć stanowiska z kubłami na nieczystości z parkignów samochodowych na naszym osiedlu - mówi Franciszek Jurkowski, jeden z lokatorów. - Wyliczyłem, że powinienem miesięcznie płacić - podobnie jak moi sąsiedzi z wieżowca - 3,80 złotego za każdego członka mojej rodziny. A płacę 9,40 złotego! To spora kwota, jeśli w jednym mieszkaniu mieszkają na przykład cztery osoby. Płacę tyle tylko dlatego, że firma wywozowa liczy nam za objętość śmieci, a nie za rzeczywiste kilogramy. Powiem ostrzej. My, mieszkańcy bloków, płacimy za podrzucających nam śmieci, dlatego musimy się zorganizować i przestawić kubły, by mieć je pod stałą ochroną.

Wiesław Bagnicki, przewodniczący zarządu GSM, przypomina, że w tym roku kończy się trzyletnia umowa z firmą Empol wywożącą nieczystości. W nowym przetargu, który ogłosi Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa, ma być zapis o rozliczeniach kilogramowych za śmieci.
- Wzrost ceny za wywóz nieczystości wynika zarówno ze wzrostu opłat za składowanie na wysypisku o ponad 36 złotych netto za tonę, jak i z rosnącej ilości wywożonych odpadów - wyjaśnia prezes Wiesław Bagnicki. - Niestety, pomimo dostarczenia wszystkich pojemników na odpady segregowane ilość tych śmieci nadal jest znikoma. W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, za wywóz odpadów segregowanych odpadów nie płacimy. Tyle że nasi lokatorzynie nie segregują śmieci.

Dlaczego tak jest? Wynika to zapewne z braku nawyków do oszczędzania.

- W tej spółdzielni od lat co i rusz ktoś ma jakieś nowe pomysły, czasami całkiem sensowne - uważa Józef Lipiec, jeden z lokatorów mieszkających na sądeckim osiedlu Barskie. - Owszem, trzeba "gonić" złodziei naszych pieniędzy, którzy podrzucają swoje brudy na parkingach. Nie reaguje jednak na to ani policja, ani straż miejska, które regularnie wzywamy.

Jednak przeniesienie kubłów z parkingów w pobliże bloków może wywołać kolejną wojnę, tym razem między mieszkańcami.

- Nie wszyscy będą chcieli mieć pod oknami kubły pełne śmieci, które przyciągają przecież szczury - dodaje Lipiec.

Pojawił się też inny pomysł - lokatorzy bloków będą spisywać numery rejestracyjne samochodów, z których wyładowywane są śmieci podrzucane do osiedlowych śmietników.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska