Marsz wsparcia dla osób chorych na autyzm i ich rodzin wyruszył spod sądeckiego dworca PKP punktualnie o godzinie 11. Uczestnicy informowali mieszkańców Nowego Sącza, że 2 kwietnia obchodzony jest Światowy Dzień Świadomości o Autyzmie i zapraszali ich do wspólnej zabawy na rynku, dokąd zmierzali. - Poprzez ten marsz chcemy pokazać, że osób chorych na autyzm jest bardzo dużo – mówi Renata Rosłaniec, matka dziecka autystycznego i prezes Stowarzyszenia na rzecz Dzieci i Młodzieży z Niepełnosprawnością Intelektualną Światełko Nadziei. - Autystycy żyją w swoim świecie. Dziecko jakby wchodzi do słoiczka, wieczko się zakręca i nie dociera do niego żaden bodziec ze świata zewnętrznego. Dla osób postronnych zachowanie takiego dziecka może wydawać się dziwne i bardzo często pojawiają się przykre opinie, a nawet epitety. Tymczasem to dziecko zmaga się z poważną chorobą, podobnie jak rodzice. Wielu ludzi nie stara się zrozumieć tej sytuacji, a przecież wystarczy porozmawiać. Stąd pomysł marszu i pikniku integracyjnego na płycie sądeckiego rynku. Tylko poprzez wyjście z autystykami do ludzi możemy zmienić ich podejście do tej choroby – dodaje Renata Rosłaniec.
Rodzice autystyków otrzymali ogromne wsparcie od sądeckich motocyklistów z Forum Sącz Bikers, a także miłośników samochodów terenowych, którzy razem z nimi podążali w korowodzie. Uczestniczyli w nim także rycerze z Bractwa Kasztelanii Sandeckiej. Około południa marsz zakończył się na sądeckim rynku, gdzie następnie rozpoczęła się zabawa integracyjna.
Szacuje się, że w Europie żyje około 5 milionów osób chorych na autyzm, a w Polsce około 30 tysięcy. Z roku na rok te liczby wzrastają. Autyzm objawia się nie tylko u dzieci, ale także u osób dorosłych.