Sądecki Skansen urzeka jesiennymi widokami. Magiczne ujęcia

Remigiusz Szurek

3 października 2022, 13:05

Sądecki Park Etnograficzny można odwiedzić w dniach od 1 marca do 30 kwietnia oraz od 1 maja do 16 października od wtorku do niedzieli

Zobacz galerię (20 zdjęć)

Sądecki Park Etnograficzny w jesiennej odsłonie zachęca do długich spacerów i podziwiania kolejnych architektonicznych perełek z minionych lat. Prócz odpoczynku z daleka od zgiełku miasta (mimo jego bliskiej odległości) można przenieść się w zupełnie inny świat. W niedzielę 2 października odbyła się tam impreza plenerowa kończąca sezon turystyczny.

Studiowanie w Polsce jest coraz droższe. Ekspert wyjaśnia powody

Pisaliśmy o tym wydarzeniu w tym miejscu.

Budowa parku rozpoczęła się jeszcze w 1969 roku z inicjatywy dr Hanny Pieńkowskiej, ówczesnej Wojewódzkiej Konserwator Zabytków w Krakowie. Sześć lat później skansen został udostępniony zwiedzającym. Oferował wówczas 24 obiekty. W 2007 roku, by ułatwić dostęp zwiedzającym, uruchomiono nowe wejście główne przy trasie w kierunku Gorlic. Obecnie na terenie skansenu podziwiać można ponad 60 oryginalnych drewnianych obiektów, ponadto kilka zostało zrekonstruowanych.

Za koncepcję Sądeckiego Skansenu, jako ekspozycji typu „muzeum-wieś” odpowiadała Maria Brylak-Załuska. Z kolei pomysłodawcą obecnej koncepcji Miasteczka Galicyjskiego (tzw. sektor wejściowy do skansenu) jest Wojciech Śliwiński.

Jak można przeczytać na stronie internetowej nowosądeckiego muzeum, Sadecki Park Etnograficzny cieszy się dużym zainteresowaniem wśród turystów. Na jego terenie podziwiać można wyposażone budynki mieszkalne i gospodarskie Lachów i Górali Sądeckich, Pogórzan, Łemków, Niemców i Cyganów oraz dwór szlachecki. Nie brak również szkoły ludowej, wiatraków, kapliczek czy krzyży. Nie lada gratką są z pewnością trzy przywrócone do kultu kościoły trzech wyznań: rzymskokatolicki, grekokatolicki i ewangelicko-augsburski.

Najmłodszą atrakcją skansenu jest sektor dotyczący przemysłu wiejskiego z napędzanymi siłą wody młynem, foluszem i dwoma tartakami.

Niejako sąsiaduje z nim Miasteczko Galicyjskie, czyli replika zabudowy przyrynkowej z końca XIX w. z własnym ratuszem, dworem szlacheckim, domami mieszczańskimi, karczmą, remizą strażacką. Odbywa się tam wiele imprez tematycznych, a ostatnio wszyscy zainteresowani goście mieli okazję do wzięcia udziału w Kiermaszu Staroci czy pokazie zabytkowych samochodów.