FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!
Strata finansowa Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego w ubiegłym roku wyniosła ponad 1 mln 100 tys. zł. Dodatkowo pracownicy nie mieli płaconych części składek do ZUS. Zaległość z tego tytułu to półtora miliona złotych. To za to w trybie dyscyplinarnym z fotelem dyrektora pożegnał się Józef Zygmunt, który tłumaczył, że chciał za wszelką cenę utrzymać 3-osobowe zespoły w karetkach pogotowia.
- Po złym 2018 roku udaje nam się zbilansować jednostkę. Od początku roku generujemy nie stratę, tylko zysk. A jaki to jest zysk, chciałabym to zostawić w takiej maleńkiej tajemnicy i jak będziemy bliżej końca roku, to sądeczanie się o nim dowiedzą - zaznaczyła na antenie radia RDN Bożena Hudzik. - To jest wysiłek całego personelu zespołów ratowniczych w głównej mierze. Tutaj pracownicy wykazali się ogromną determinacją, co niezmiernie cieszy.
Do uregulowania pozostały jednak płatności do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ale organ prowadzący pogotowie skierował sprawę do sądu.
- Zakończyło się postępowanie w I instancji, jest złożona apelacja, której Sąd Odwoławczy jeszcze nie rozpoznał - informuje Maria Olszowska, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu.
Jakie procedury naprawcze wprowadzono w pogotowiu? To przede wszystkim 2-osobowe zespoły ratownictwa medycznego ( około 900 tys. zł oszczędności rocznie), zawieszono jeden zespół transportowy (oszczędność ok. 411 tys. zł). Ponadto wypowiedziano dodatkowe umowy zlecenia dla pracowników etatowych - oszczędność ok. 15 tys. zł rocznie, a na przeorganizowani pracy dyspozytorni transportowej w kieszeni jednostki pozostało 50 tys. zł rocznie. W porozumieniu z pracownikami i związkami zawodowymi wypowiedziano dodatki w zespołach 3-osobowych (oszczędność 110 tys. zł)
- Dokonano uporządkowania struktury organizacyjnej zwłaszcza w strefie administracji i obsługi, a to oszczędność 370 tys. zł rocznie - wymienia rzeczniczka starosty i dodaje, że zrezygnowano z przyznawania premii, nagród i dodatków specjalnych. Zachowano jedynie te wymagane przepisami prawa, co pozwoliło zaoszczędzić kwotę co najmniej 100 tys. zł.
