https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja na autostradzie do ekstraklasy

Remigiusz Szurek
Wypożyczony z Cracovii Mateusz Wdowiak (przy piłce) jest jedną z czołowych postaci w Sandecji
Wypożyczony z Cracovii Mateusz Wdowiak (przy piłce) jest jedną z czołowych postaci w Sandecji Adrian Maraś
Przy korzystnym splocie wyników, piłkarze Sandecji już po wtorkowo-środowej kolejce mogą zapewnić sobie awans do ekstraklasy. Tak czy inaczej - pędzą do niej w znakomitym stylu!

Podopieczni trenera Radosława Mroczkowskiego w piątek umocnili się na prowadzeniu w tabeli. Po trafieniu Michała Pitera-Bucki w 72 min pokonali w Katowicach wicelidera - ekipę GKS. Był to trzeci z rzędu wyjazdowy triumf biało-czarnych.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że nasza piątkowa wygrana jest bardzo cenna - przyznaje Bartłomiej Dudzic, pomocnik, który zaliczył 90-minutowy występ.

- Można powiedzieć, że Śląsk i Małopolska żyły tym meczem - dodaje piłkarz. - Cieszy nas nie tylko zwycięstwo, ale również dobra gra. Dominowaliśmy nad rywalem, graliśmy „wysoko” przez większą część tego spotkania. Nie pozwoliliśmy GKS-owi na zbyt wiele. W spotkaniach wyjazdowych prezentujemy się teraz o wiele lepiej, niż na początku rundy. Dobrze, że zmazaliśmy plamę po naszych wcześniejszych niepowodzeniach na obcych boiskach, gdy przez kilka kolejek nie potrafiliśmy nawet zremisować (porażki z Górnikiem Zabrze, Olimpią Grudziądz i GKS Tychy - przyp. rsz). Wróciliśmy jednak na właściwe tory, pokazujemy, że potrafimy grać nie tylko u siebie (Sandecja ma serię ośmiu zwycięstw w Nowym Sączu - przyp.), że nie boimy się właściwie nikogo. Kroczymy bowiem od wygranej do wygranej - cieszy się 28-latek.

Dudzic chwali też jednak katowiczan: - Ten mecz był dla nas bardzo trudny. GKS nie przez przypadek walczy o awans. Było trudniej tym bardziej, że przeciwnik miał wsparcie dużej grupy kibiców, trybuny były po stronie gospodarzy. Najważniejsze jednak, że radziliśmy sobie bardzo dobrze jako drużyna. Wygraliśmy w pełni zasłużenie.

Do końca sezonu pozostały cztery kolejki. Sandecja niemal stoi już w drzwiach do ekstraklasy, awans do niej wywalczą dwa najlepsze zespoły.

- Mimo że powiększyliśmy swoją przewagę nad rywalami do siedmiu punktów, nie będziemy rozluźnieni ani przez sekundę - zapewnia Dudzic. - Nie ma się co cieszyć z tego, że jesteśmy już jedną nogą w elicie. Musimy grać ambitnie i konsekwentnie do samego końca. Świetnie, że potrafimy narzucić własny styl gry na obcych boiskach, mam nadzieję, że to się nie zmieni, ponieważ przed nami jeszcze dwa wyjazdy (z Podbeskidziem i Miedzią - przyp.).

W podobnym tonie wypowiada się Mateusz Wdowiak. - Mecz z GKS był dla nas sporym wyzwaniem. Rywal postawił nam trudne warunki gry, ale zdołaliśmy wyjść z tej rywalizacji zwycięsko - podsumowuje 20-letni skrzydłowy.

- Zmierzamy do ekstraklasy, choć, póki co, nikt nie zamierza jeszcze świętować. Właśnie po to ciężko trenujemy, by później zdobywać punkty w takich spotkaniach. Zdajemy sobie sprawę z faktu, że jest już blisko, ale rozgrywki wciąż trwają. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra, co również nam pomaga. Wspieramy się, czujemy, że tworzymy prawdziwy zespół i chcemy jak najlepiej zaprezentować się w czterech meczach, które nam jeszcze pozostały. Obecnie jest dobrze, ale przecież może być jeszcze lepiej - kończy Wdowiak.

Kolejny mecz już jutro - Sandecja podejmie o godz. 17 broniący się przed spadkiem Znicz Pruszków. Zabraknie Macieja Korzyma, który z powodu kontuzji odniesionej w piątek ma pauzować już do końca sezonu.

Tymczasem dzisiaj w nowosądeckim ratuszu odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Miasta, jej jedynym punktem będzie powołanie spółki akcyjnej Miejski Klub Sportowy Sandecja. Jej powstanie jest konieczne, by zespół mógł występować w ekstraklasie.

- Nie próżnujemy. To jeden z kroków w rozwoju naszego klubu - przyznaje prezes Sandecji Andrzej Danek.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sandecja
Jeszcze będziecie przecierać oczy ze zdumienia ile w Sandecji będzie kasy. Jedyny problem to stadion, ale i z tym sobie poradzimy.

Klub ze 107 letnią tradycją, klub przy którym od kilkudziesięciu lat działa zorganizowany ruch kibicowski, miasto będące centrum regionu i łącznie z nim liczy ponad 300 tys mieszkańców (NS i powiat nowosądecki) ,,miasto milionerów", dwóch sponsorów kadry narodowej w mieście będących również sponsorami Sandecji.

Prawie całą piłkarską Polskę "boli dupa", i bardzo dobrze niech boli.
c
czesiek
@zibi Jeśi jej przyznali na 1 lige to znaczy ze ma warunki i tyle , PZPN chyba lepiej wie niz ty jak tam jest.
z
zibi
Dla mnie jest to nienormalne ( juz o tym pisałem ) - że dopiero teraz działacze sie obudzili . Klub nie jest spólką , nie ma stadionu i finansów . Wszystko robione na wariata , cekawe co zrobi PZPN ? Mój klub Miedz Legnica od kilku lat przygotowuje sie do wymogów licencyjnych , bo mimo wysiłków pracownijków klubu zawsze coś musza poprawiac aby licencja nawet na I lige była przyznana! Sandecja nawet na I lige nier mam bazy i nikomu to nie przeszkadza!!

Wybrane dla Ciebie

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska