Dla tego 24-letniego Portugalczyka, przed sezonem ściągniętego z izraelskiego drugoligowca Kafr Qasim, były to premierowe trafienia w tym sezonie. Po tym co snajper urodzony w Rio de Mouro pokazywał już w trakcie zimowych sparingów, w których zdobył 5 goli, wielu spodziewało się po nim strzeleckich fajerwerków i nie zawiodło się.
- Było to ciężkie spotkanie, wiedzieliśmy, że Miedź przyjedzie tutaj po trzy punkty. Chciałbym bardzo podziękować moim zawodnikom za to, że w trakcie okresu przygotowawczego, kiedy treningi były naprawdę ciężkie, przetrzymali to – przyznał trener Dudek.
- Nie popadam w jakiś hurraoptymizm, czeka nas trudny sezon – dodał 45-latek.
I faktycznie, nie ma co osiadać na laurach. Ligowe granie zakończy się dopiero w połowie czerwca. Nie ma co jednak wybiegać aż tak daleko w przyszłość, by zobaczyć, że na Sandecję już teraz czekają spore wyzwania. Dzisiaj o godzinie 17.40 „Biało-czarni” zmierzą się bowiem z liderem tabeli Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, w dodatku na terenie przeciwnika. Dojdzie przy okazji do derbów Małopolski.
Podopieczni Mariusza Lewandowskiego będą murowanym faworytem starcia z 14. obecnie Sandecją. W pierwszym tegorocznym meczu o ligowe punkty „Słonie” zaliczyły jednak mały falstart. Za taki należy uznać zremisowany w Sosnowcu mecz z tamtejszym Zagłębiem, przedostatnią ekipą Fortuna 1 Ligi. Niecieczanie przegrywali od 58. minuty po trafieniu Nikolasa Korzenieckiego i wyrównali w doliczonym czasie gry za sprawą Mateusza Grzybka.
Ogółem Termalica na wyjazdach odniosła pięć zwycięstw i dwukrotnie remisowała. U siebie niecieczanie mogą pochwalić się bilansem ośmiu wiktorii, dwoma remisami i raptem jedną przegraną: 25 września ub. roku z Arką Gdynia 0:1.
Ostatnie domowe mecze najbliższego rywala Sandecji mówią zresztą same za siebie, choć kilka zaskakujących wyników również miało miejsce. Ekipa z Niecieczy potrafiła ograć 2:0 Widzewa Łódź, by za chwilę zremisować 0:0 z tyskim GKS. Następnie był kolejny remis, 1:1 z Odrą Opole i wygrana z wiceliderem ŁKS Łódź 2:0 po dwóch trafieniach Romana Gergela. 33-letni pomocnik rodem ze Słowacji jest zresztą najlepszym strzelcem pierwszej ligi, ma na koncie czternaście goli, o trzy więcej od wicelidera Kamila Zapolnika z Miedzi Legnica, ostatniego rywala Sandecji. Po cztery bramki na swoim koncie mają Artem Putiwcew i Kacper Śpiewak.
Na uwagę, jeśli mowa o Termalice, zasługuje jej szczelna defensywa. Dziewięć goli straconych w 18 kolejkach jest oczywiście najlepszym wynikiem w całej lidze. Czy Sandecji uda się przełamać tę twardą niczym… kostka brukowa zaporę?
Jesienią w Nowym Sączu górą byli goście wygrywając 1:0 (Putiwcew). Teraz Sandecja może pochwalić się znakomitą serię siedmiu meczów bez porażki.
Z Wisły Kraków do Sandecji
We wtorek oficjalne nowym dyrektorem Akademii Sandecja został Rafał Wisłocki, do niedawna m.in. prezes Wisły Kraków. Ten 34-letni trener będzie odpowiadał za „kompleksowy rozwój sportowy, główne założenia programowe i wizję akademii”.
Dzień wcześniej nowym zawodnikiem sądeczan został Kameruńczyk Armand Ella Ken. 28-letni wychowanek FC Barcelony powrócił na Kilińskiego po kilku latach gry m.in. na Ukrainie czy w Uzbekistanie. Parafował umowę do końca sezonu z opcją przedłużenia o rok.
- Agnieszka Radwańska jako piękna modelka. Spełnia się w nowych rolach [ZDJĘCIA]
- Rewolucja w składzie Wisły Kraków. Wielu piłkarzom w czerwcu kończą się kontrakty
- Ola Ciupa w sukni ślubnej. Jej narzeczony to Kubańczyk
- Transfery Wisły Kraków i Cracovii. Kto zrobił zimą lepszy interes?
- Piotr Żyła jakiego (nie) znacie ZDJĘCIA
- Roman Ficek wbiegł na Rysy dziewięć razy w ciągu 24 godzin! [ZDJĘCIA, FILM]
