Sandecja wraca do ligowej rywalizacji. Podtrzyma serię bez porażki?

27 lutego 2021, 8:05

Dziś w Nowym Sączu miejscowa Sandecja podejmie Miedź Legnica

Na ten moment czekał zapewne każdy sympatyk ekipy nowosądeckiego pierwszoligowca. Piłkarze Sandecji Nowy Sącz wracają na ligowe boiska! W sobotę 27 lutego o godzinie 13 sądeczanie podejmą na własnym stadionie Miedź Legnica, siódmą siłę rozgrywek Fortuna 1 Ligi po rundzie jesiennej.

Podopieczni trenera Dariusza Dudka z pewnością nie będą mieli zbyt łatwego powrotu do ligowej rywalizacji po zimowej przerwie.

Na „Biało-czarnych” prócz siódmych legniczan, w następnej serii gier czeka bowiem lider tabeli, Bruk-Bet Termalica Nieciecza, która z siedemnastu dotychczasowych spotkań w Fortuna 1 Lidze, przegrała raptem jedno i aktualnie aż o dziesięć „oczek” wyprzedza drugi w tabeli ŁKS Łódź.

Następny w kolejce, wśród przeciwników ekipy z Sądecczyzny, jest kolejny zespół z ligowej czołówki GKS Tychy, który zajmuje wysokie czwarte miejsce. Następny rywal Odra Opole jest ósma, ale o tym będziemy pisać w najbliższym czasie.

Sparingi na plus, ale głównie z 3-ligowcami

Zimą Sandecja rozegrała siedem meczów kontrolnych. Sądeczanie kolejno pokonali trzecioligowe Podhale Nowy Targ 4:0 (gole Rubio, R.Victora i K.Ogorzałego), okazali się lepsi również o trzecioligowca Sokoła Sieniawa 2:0 (gracz testowany, Rubio), ulegli ligowemu rywalowi Puszczy Niepołomice 1:3 (R.Victor), zremisowali z trzecioligowym KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 1:1 (R.Victor), ograli drugoligową Stal Rzeszów 2:1 (D.Chmiel, R.Victor), pokonali kolejnego trzecioligowca Stal Stalowa Wola 3:2 (D.Sowsić, D.Chmiel, M.Małkowski) i na zakończenie zgrupowania w Rzeszowie znów zmierzyli się z drużyną występującą na trzecioligowym poziomie KS Wiązownica zwyciężając tego rywala 3:1 (R.Victor, Rubio, M.Małkowski).

Cel na teraz: Miedź Legnica

Ekipa trenera Jarosława Skrobacza jesienią wygrała siedem meczów w lidze, sześć zremisowała i w czterech musiała uznać wyższość przeciwników. Zespół z Dolnego Śląska w meczach wyjazdowych nie uznaje żadnych kompromisów, czyli albo wygrywa albo przegrywa. Miedź w tym sezonie, jeśli mowa o meczach wyjazdowych, jeszcze ani razu nie zdobywała punktu. Sobotni przeciwnik Sandecji na obcych stadionach kolejno przegrywał 0:1 z GKS Bełchatów, 0:4 ze spadkowiczem Arką Gdynia, wygrał 2:0 z Radomiakiem Radom, okazał się słabszy 0:1 od Górnika w Łęcznej, ograł tyski GKS 2:0, ŁKS Łódź po emocjonującym spotkaniu 4:3 (!) i wreszcie Zagłębie Sosnowiec 2:0.

Najlepszym strzelcem ekipy Miedzi jest obecnie Kamil Zapolnik, autor jedenastu ligowych trafień. Ten 28-letni nominalny pomocnik raptem o trzy bramki ustępuje najlepszemu jak na razie napastnikowi ligi Romanowi Gergelowi z Termalicy. Zapolnik, wychowanek Włókniarza Białystok, w swojej piłkarskiej karierze nie nagrał się zbyt wiele w elicie. Na boiskach ekstraklasy, w barwach Górnika Zabrze, uzbierał tylko 3 gole w 41 występach. W Legnicy czuje się jednak bardzo dobrze. Klub jest poukładany finansowo, a w kadrze pierwszego zespołu można znaleźć sporo znanych nazwisk. To m.in. pomocnik Szymon Matuszek (119 meczów w elicie i 6 goli), obrońcy Marcin Pietrowski (268-7) i Paweł Zieliński (113-4) oraz napastnik znany z występów w Wiśle Kraków Krzysztof Drzazga (41-5).

Jesienią w starciu obu zespołów padł wynik 3:1 dla legniczan. Czy teraz Sandecja zdoła wziąć rewanż i przy okazji podtrzymać passę sześciu meczów bez porażki w lidze?