https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sanepid bez pieniędzy. Będą zwolnienia

Paweł Chwał
Pracownicy laboratorium sanepidu niepokoją się o pracę
Pracownicy laboratorium sanepidu niepokoją się o pracę Paweł Chwał
Z misją ostatniej szansy pojechał w poniedziałek do wojewody Roman Bartuś - dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Tarnowie. Budżet placówki ma być w tym roku obcięty aż o milion złotych. To oznacza zwolnienia i ograniczenia pracy, m.in. laboratorium, co bezpośrednio dotknie wszystkich mieszkańców regionu.

Word Press Foto 2012 - Najlepsze zdjęcie prasowe 2012 r. [GALERIA]

Jeszcze kilka lat temu w laboratorium przy tarnowskim Sanepidzie pracowało blisko 50 osób. Dzisiaj - 28. Załoga po raz ostatni została zredukowana w listopadzie ub. roku (wypowiedzenia dostały trzy osoby), ale wszystko wskazuje na to, że na tym się nie skończy.

- Żyjemy w ciągłej niepewności - kto następny? Nikt nie może być pewien pracy - mówią laboranci. Kierownik ośrodka laboratoryjnego PSSE również przyznaje, że sytuacja jest niekomfortowa. - Bardziej odchudzić zespołu już się nie da - mówi Joanna Peciak. - Wykonujemy wysokokosztowe badania specjalistyczne, które wymagają określonej obsady i drogiego sprzętu. Jeżeli będę mieć za mało osób do dyspozycji i nie będziemy wyrabiać się z przypisanymi nam zadaniami, to będziemy musieli zawiesić badanie zlecane - wyjaśnia.

To oznacza, że osoby, które będą chciały wyrobić sobie tzw. książeczkę sanepidowską (niezbędna dla np. ludzi, którzy mają kontakt z żywnością), będą musiały jeździć do Krakowa, gdyż w regionie nie ma laboratorium, które wykonywałoby takie badania.

- Restrukturyzacja obejmuje całą strukturę służby sanitarno-epidemiologicznej w Małopolsce, nie dotyczy wyłącznie stacji w Tarnowie. Podział budżetu wynika z przeprowadzonej analizy i oparty jest o realne zadania wykonywane przez każdą ze stacji - wyjaśnia Monika Frenkiel, rzecznik prasowy wojewody małopolskiego.

Plany budżetowe na ten rok zakładają, że do tarnowskiego sanepidu trafić ma aż 950 tysięcy złotych mniej niż przed rokiem. To niemal jedna piąta całego budżetu stacji.

- Informacje, które do tej pory do mnie docierały, były mało precyzyjne i nie odpowiadały jasno na pytanie, co będzie dalej - mówi Roman Bartuś, który wczoraj pojechał do wojewody, aby osobiście przedstawić mu, jak szeroki jest zakres zadań, które wykonują pracownicy podległej mu stacji. Dla przykładu, z laboratorium tarnowskiego sanepidu korzystają nie tylko mieszkańcy miasta i powiatu, ale także Powiśla, czyli docelowo nawet ok. 350 tys. osób.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
PRAWIE EMERYTKA
Spotkało mnie to samo, p. dyrektor pożegnała mnie przez pracownika administracji - czyżby nie mogła spojrzeć mi w oczy, po tym co zrobiła? SUMIENIE BEDZIE GRYZŁO........
O
OBSERWATOR
Jak odchodzi pracownik na emeryture to jest zwyczaj zegnania Go przez Dyrekcje ale nie dotyczy on wszystkich pracownikow Powiatowej Stacji.Przepracowali dlugie lata,wykonywali sumiennie swoje obowiazki i kazdy z nich wnosil ogromny wklad w ksztaltowaniu wizerunku Inspekcji Sanitarnej.Przykre jest to,ze Ktos zapomnial o Nich i nie powiedzial Dziekuje!Odchodzili nastepni pracownicy na emeryture byli zegnani ale o tamtych pominietych jakos nikt nie staral sobie przypomniec.Na slowo Dziekuje nigdy nie jest zapozno
z
z branży
Tak się składa, że pracowałam w Sanepidzie, jak i w prywatnej firmie. Obciążenie pracą zależy przede wszystkim od ilości zleceń. Z całkowitą pewnością mogę jednak stwierdzić, że przy wynikach inspekcji i badań z PSSE nie manipuluje się tak - jak z przy tych z firm prywatnych. Pracując w takiej firmie miałam dziesiątki propozycji od prywaciarzy, którzy za "drobną opłatą" chcieli skorygować niekorzystne dla siebie wyniki. Może się nawet spotkaliśmy przy okazji takiej próby ? ;-)
A
Anonim
Pani Peciak nie potrafi bronić pracowników, powiedziała mi., że woli sadzić buraki niż pracować w laboratorium, pozwoliła swoim koleżankom wejść sobie na głowę, a "czarnym murzynom" dała najgorszą robotę za kromkę chleba. Gratulacje! Zastraszanie, mobbing to codzienność w sanepidzie.
l
lolo
Szkoda, że pracę stracą osoby zatrudnione w laboratoriach. Może by ktoś ruszył głową i wykwalifikowaną kadrę analityczną, chemiczną przeniósł do nadzoru, a pozbył się wielkich inspektorów po pedagogice i ekologii.
g
gerwaz
sanepid do likwidacji
sól drogowa na talerzach nikogo DALEJ nie obchodzi
konina w wołowinie - gdyby nie Anglicy nic byśmy o tym nie wiedzieli
a to tylko dwie ostatnie medialne afery

w UK jak chce otworzyć chińczyka to robie to w 2 dni
w Polsce nie dam rady bo musialbym miec 3x więcej kasy na inwestycje niż w UK
no i 10x więcej czasu i cierpliwości dla głupich PIND z Sanepidu
out z tym!
t
tolo
czy ktoś kiedykolwiek sprawdził stan posiadania kontrolerów sanepid ,to rozpieszczone przekupne
darmozjady.Oczywiście uważam że sanepid najbardziej potrzebny na świecie ,ale tysiące państwowych instytucji do zamkniecia się nadaje a dziury szukali gdzie ????
Przykładem jest np.PKP -kto to kontroluje syf w toalecie to wszystkie mikroby świata można złapać ???
k
krakowianka bez wianka
Jak sie lenia ,zamiast chodzic i walic mandaty ile sie da ,albo conajmniej wystawic jakies radary,no to sie doczekali.
p
prywaciarz
sanepid to typowy twór żydowsko-bolszewicki !!firmy prywatne, robią stosowne badania, 3x taniej !! rozgonić to towarzystwo leni i darmozjadów, zlecenia kierować do firm prywatnych!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska