Sarny zobaczył m.in. Łukasz Kmita, mieszkaniec Olkusza i jednocześnie radny powiatowy w czwartek po południu. Pasły się na poboczu na wysokości OFNE. Zatrzymał samochód, otworzył drzwi i zaczął iść w ich stronę, robiąc im zdjęcia. Spodziewał się, że uciekną, a one stały, choć nerwowo zerkały na nadchodzącego człowieka. - Podszedłem na kilka metrów - opowiada Łukasz Kmita. Nie chciał już podchodzić bliżej, bo obawiał się, że gdyby spłoszył je mogłyby komuś wpaść pod samochód.
Dzikie zwierzęta coraz częściej widywane są w miastach. Kilka lat temu po Olkuszu chodził łoś.
Zobacz, jak wyglądał Olkusz przed laty i jak zmieniało się S...
WIDEO: Poważny program - odc. 5: kariera w Krakowie
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto