- Woda płynie już od połowy kwietnia i nikt do tej pory nic z tym nie zrobił - alarmują mieszkańcy pobliskiego osiedla Pakuska. - A wody jest coraz więcej - dodają.
Jak zauważa Artur Rosołek, mieszkaniec os. Pakuska, płynąca woda jest zagrożeniem dla modernizowanej kilka lat temu drogi.
- Będzie wpływać pod asfalt, podmywać ulicę i prędzej czy później zrobi swoje, a droga będzie się nadawała do kolejnego remontu. Płynie jej ogromna ilość - zauważa Rosołek.
Jednocześnie dodaje, że strumień, na szczęście, nie zagraża budynkom okolicznego osiedla, bo te stoją wyżej.
- Wyciek znajduje się blisko drogi 94, daleko od bloków i domów mieszkalnych w tej okolicy - podkreśla Rosołek.
Niedaleko wycieku są za to siedziby wielu przedsiębiorstw i firm. Co może być przyczyną wycieku wody, na razie nie wiadomo. Według pracowników Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Olkuszu, kontrola sieci i urządzeń wodociągowych nie wykazała awarii. Zapewniają, że problem nie ma nic wspólnego z działalnością przedsiębiorstwa.
Skąd więc wziął się strumień? Część osób uważa, że może to być efekt podniesienia się poziomu wód gruntowych. Po prostu utworzyło się tu nowe źródło. Ludzie liczą, że to czasowa rzeczka.
- Woda jest czysta, więc można przypuszczać, że nagromadziła się w ziemi podczas roztopów i teraz wybija - sugeruje Artur Rosołek. - Po zimie często zdarzają się tego typu problemy - dodaje.
Urzędnicy tłumaczą, że nim określą przyczynę wycieku, muszą najpierw ustalić właściciela terenu, skąd płynie woda. W tym celu dyrekcja Zarządu Drogowego w Olkuszu wystąpiła do starostwa powiatowego z takim wnioskiem.
- Problem rzeczywiście jest - przyznaje Paweł Pacuń, szef Zarządu Drogowego. - Woda może być zagrożeniem dla użytkowników drogi, szczególnie dla jednośladów - podkreśla.
Najgorzej jest bowiem na łuku drogi. Jeśli na przykład motocyklista nie będzie jechał wystarczająco ostrożnie, może wpaść w poślizg. - Samochody jakoś sobie radzą, ale dla nich taka jazda też może okazać się niebezpieczna - dodaje Pacuń.
Po otrzymaniu pisma do Zarządu, Wydział Geodezji i Kartografii SP Olkusz ustalił, że działka, z której prawdopodobnie wycieka woda, należy do osób prywatnych - małżeństwa z Olkusza.
- Teraz wystąpimy do tych osób z prośbą, żeby zabezpieczyły wyciek - informuje Paweł Pacuń.
Sprawą ma się też zająć straż miejska.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+