RELACJA NA ŻYWO Z PRZEBIEGU ŚDM: OBSERWUJ MINUTA PO MINUCIE
Wszystkie sektory są już przygotowane na przyjęcie pielgrzymów; każdy sektor ma swój namiot z zapasem wody, w każdym jest po kilkanaście przenośnych toalet, każdy ma swoje nagłośnienie, oświetlenie i telebim. Zamontowano też stacje bazowe telefonii komórkowej. W centralnej części pola, na którym przebywać będą pielgrzymi, powiewają trzy biało-czerwone flagi na masztach. Na widocznym w oddali ołtarzu pojawiły się już elementy dekoracyjne.
Zamknięty jest też teren wokół budynku Campus Misericordiae. Policjanci strzegący terenu nie wiedzą, czy przed zakończeniem uroczystości w niedzielę będzie on otwarty dla postronnych. Mieszkańcy Brzegów, Kokotowa i innych okolicznych miejscowości korzystają z objazdów wąskimi, ale nowymi asfaltowymi drogami wokół terenu, na którym papież spotka się z młodzieżą.
Jedno z zabudowań położonych najbliżej budynku Campus Misericordiae to dom Adama Biskupa, który powiedział, że choć nie musi wychodzić z domu, by widzieć, co dzieje się za jego płotem, to zapewne w sobotę lub niedzielę wraz z wnukami pójdzie na uroczystości z papieżem. - Byłem tam rano, ale już nas nie wpuszczali. Pracuję w Kokotowie, po drugiej stronie terenu ŚDM i gdybym nie był na urlopie, musiałbym jeździć dookoła. Ale jest asfalt, a to zostanie po uroczystościach; mamy też wylot bezpośrednio na drogę do Krakowa, wcześniej trzeba było troszkę objechać - mówił mieszkaniec Brzegów.
Przyznał, że gdy była wysoka woda na Wiśle albo przy dużych opadach były problemy – łąki były zalewane. - Tu bliżej Brzegów nie, ale wzdłuż linii kolejowej to były tam mokradła. (...) Jak polało fest, to na tratwie zbitej z desek pływało się po tych łąkach – mówił rozmówca Biskup. - Przy dużych stanach Wisły było tak, że przesiąkał wał, ale żeby tak było i żeby woda tu się podniosła, to musiałoby padać kilkanaście dni. A wiem co mówię, bo mieszkam tu wiele lat - dodał.
W ostatnich sektorach, czyli na terenie, o którym mówił Biskup, jest sucho, ziemia nie jest wilgotna; pobliski kanał Zabawka trzyma się swojego koryta. Nad wszystkimi kanałami melioracyjnymi i ciekami wybudowano bardzo szerokie mosty dla pielgrzymów. Jeszcze dwa dni temu była to goła konstrukcja – na metalowym szkielecie drewniany most, obecnie teren jest zabezpieczony, wyrównano go kamieniem. Przy ostatnim sektorze w czwartek spychacz jeszcze poprawiał kamienny wjazd.
W czwartek przed południem nad Brzegami świeciło słońce. Jeśli pogoda się utrzyma, nawet w najdalszych punktach terenu spotkania z papieżem pielgrzymi nie będą musieli zakładać kaloszy.
Źródło: www.pope2016.com
">
>> Sprawdź aktualne informacje o organizacji ruchu podczas ŚDM