Nie widać końca konfliktu między sędziami, a prezes SO w Krakowie Dagmarą Pawełczyk- Woicką.
Podczas środowego zgromadzenia sędziowie z krakowskiego "okręgu" zamierzali, między innymi przyjąć uchwałę dotyczącą tego, jak w areszcie traktowano byłego prezesa krakowskiej "apelacji", sędziego Krzysztofa S. Ten, podczas pobytu w areszcie stracił zęby, codziennie poddawany był rewizji osobistej, zakładającej między innymi rozbieranie do naga i "sprawdzanie otworów ciała". Sędziowie zwracają uwagę, że były prezes ma zarzuty korupcyjne a traktowany był jak niebezpieczny więzień.
Przeciwko Krzysztofowi S. w rzeszowskim sądzie toczy się proces. Były prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie jest oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, przyjmowanie korzyści majątkowych i pranie brudnych pieniędzy. Według śledczych miał otrzymać co najmniej 376 tys. zł łapówek, przez co umożliwiał pozostałym członkom szajki wyprowadzanie z sądu ponad 21 mln zł.
Sędziowie zamierzali także krytycznie ocenić sposób zarządzania SO przez jego nową prezes Dagmarę Pawelczyk-Woicką, mianowaną na to stanowisko przez Zbigniewa Ziobrę. Tyle, że prezes w ostatniej chwili zgromadzenie odwołała, pod - jak mówią sędziowie - "byle pretekstem".
"Odwoływanie Zgromadzeń w przeddzień ich terminów i bez istotnych powodów stanowi nie tylko przejaw złej organizacji pracy, braku umiejętności zarządzania sądem i lekceważenia sędziów oraz organów samorządu sędziowskiego, ale prowadzi także do obstrukcji toczących się postępowań" - czytamy w oświadczeniu sędziów.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Poważny program - odc. 23: Doskonały pomysł krakowskiego urzędnika
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
