Dwóch małopolskich posłów PiS już pakuje się do Brukseli lub Strasburga, jednak Zbigniewa Ziobrę i Pawła Kowala ktoś będzie musiał zastąpić w sejmowych sporach.
I tak, w miejsce Ziobry z okręgu krakowskiego wskakuje dotychczasowy radny wojewódzki, 46-letni Zbysław Owczarski, a posła Kowala z okręgu chrzanowskiego zmieni aktualny burmistrz Jordanowa, 63-letni Kazimierz Hajda. Jednak ich też będzie musiał ktoś zastąpić.
W sprawie odejścia z sejmiku województwa radnego Owczarskiego nie ma żadnych problemów, bo zastąpi go Stanisław Rumian, który był pierwszy na liście oczekujących - w wyborach samorządowych w 2006 r. zdobył najwięcej głosów spośród startujących kandydatów, którzy nie dostali mandatu radnego.
Odejście pochodzącego z Miechowa Zbysława Owczarskiego pozbawi mieszkańców tego miasta swojego gorliwego obrońcy, który wielokrotnie interweniował w sprawach północnej Małopolski na forum sejmiku.
Jego następca, dr Stanisław Rumian, kardiochirurg ze Szpitala im. Jana Pawła II, jest z podkrakowskich Bolechowic. Jedyny kłopot może mieć urząd miasta w Wolbromiu, gdzie Owczarski jest naczelnikiem wydziału edukacji.
- Na czas posłowania będę musiał wziąć bezpłatny urlop, to normalna procedura w przypadku mandatu poselskiego - tłumaczy Owczarski.
Więcej komplikacji i kosztów spowoduje odejście do Sejmu burmistrza Jordanowa, bo trzeba będzie rozpisać dodatkowe wybory na jego stanowisko.
- Z jednej strony jest mi przykro, że odchodzę z Jordanowa. Z początku nie byłem przekonany, ale znajomi mnie namawiali, że to splendor dla miasta - tłumaczy swoją decyzję Kazimierz Hajda, nowy poseł PiS. W 2006 r. Hajda, kandydując na stanowisko burmistrza, sromotnie przegrał w pierwszej turze ze Zbigniewem Koleckim, zdobywając prawie dwukrotnie mniej głosów od niego. Wygrana w drugiej turze była zaskoczeniem dla samego Hajdy. Rok później startował w wyborach do Sejmu, ale nie uzyskał mandatu. Stało się to teraz.
- Późno zacząłem polityczną karierę, a mój życiorys już się powoli kończy. Mam 63 lata, dlatego stwierdziłem, że nie odmówię i zostanę posłem - tłumaczy Hajda. Zapewnia, że w Sejmie będzie starał się pamiętać o swoim regionie. Jego odejście spowoduje to, że Jordanów przez prawie cztery miesiące może w ogóle nie mieć burmistrza.
Najpierw mandat burmistrza musi wygasnąć. Stanie się to w momencie gdy Hajda złoży ślubowanie poselskie, być może już w środę. W ciągu 30 dni rada gminy musi podjąć w tej sprawie uchwałę i przekazać do wojewody, który w ciągu 90 dni musi rozpisać wybory burmistrza.
- Nie ma potrzeby wyznaczania komisarza, gmina poradzi sobie jakiś czas bez burmistrza - zapewnia Joanna Sieradzka z biura prasowego wojewody.