Ryszard F. z Sękowej to emerytowany policjant Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach. Pracował w niej 20 lat.
- Gdy przyszedłem do komendy w Gorlicach w 1991 roku On pracował wówczas w sekcji dochodzeniowo-śledczej, potem był dyżurnym komendy i z tego stanowiska w kwietniu 2004 roku odszedł na emeryturę. Jeśli chodzi o sprawy dochodzeniowo-śledcze był doskonałym fachowcem, cechującym się niezwykłą intuicją. Zawsze jednak dopuszczał zdanie innych w sprawie. Miałem okazję obserwować go w pracy, bo przez kilka miesięcy dzieliliśmy pokój. Był ceniony w środowisku, bo był wieloletnim przewodniczącym policyjnych związków zawodowych. W pracy zawsze uderzał mnie jego spokój i opanowanie - powiedział nam inspektor Michał Gawlik, komendant KPP w Gorlicach.
Ryszard F. na emeryturze zajmował się sprowadzaniem aut z Zachodu i handlem nimi. Ten ostatni wyjazd też był związany z zakupem samochodów. Jedna z wersji zakłada, ze Ryszard F. padł ofiarą napadu rabunkowego, bo przy mężczyźnie śledczy nie znaleźli gotówki, którą zabrał ze sobą, żeby zrealizować transakcje.