Parlamentarzyści PiS z okręgu nr 14 mają się spotkać 20 listopada. Do tego czasu funkcję pełnomocnika okręgu pełnić będzie Wiesław Janczyk, wiceminister z Limanowszczyzny. Tak zdecydował prezes Jarosław Kaczyński i tym samym odwołał wieloletniego pełnomocnika partii na Sądecczyźnie - senatora Stanisława Koguta.
- Podczas zjazdu wybrane zostaną nowe władze okręgowe, w tym nowy prezes struktur lokalnych, adekwatny do okręgu 14 - mówi Wiesław Janczyk. - Sądecczyzna to teren strategiczny dla Prawa i Sprawiedliwości. Tutaj bije serce partii od wielu lat.
Wiceminister nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, dlaczego to właśnie on zastąpił senatora Koguta. Stwierdził, że o to powinno się pytać prezesa Kaczyńskiego. Dodał, że jego zdaniem każdy z posłów, który dał się poznać przez lata pracy, ma szansę sprawdzić się i sprawować funkcję pełnomocnika okręgu.
- Traktuję to, jako wyróżnienie do ciężkiej pracy - zaznacza Janczyk. - Postaram się jak najlepiej sprostać zadaniu, które mi postawiono.
Wiceminister finansów dodał, że każdy z powiatów okręgu wyborczego nr 14 jest dobrze prowadzony. Podkreślił, że to zasługa jego poprzednika - senatora Koguta.
Stanisław Kogut wyjaśnia, że to on złożył rezygnację z funkcji.
- Od dawna uważam, że szefem zarządu okręgu powinien być ktoś zasiadający w komitecie politycznym i komitecie wykonawczym, żeby mógł podejmować decyzję - mówi senator. - Jeśli jest tak, że ktoś jest szefem okręgu, a kto inny jest w komitecie politycznym, podejmują decyzje za swoimi plecami. Tak być nie powinno.
Senator ze Stróż w komitecie politycznym PiS nigdy nie był, choć na swoim koncie ma spore zasługi. W ostatnich wyborach parlamentarnych uzyskał najwyższe poparcie wśród senatorów w całej Polsce. Kandydaci PiS na posłów zgarnęli 8 z 10 mandatów w okręgu wyborczym nr 14.
- Jak ciężko pracowałem, tak dalej będę ciężko pracował - zapewnia Kogut. - Nie będę kandydował na przewodniczącego struktur. Ale obiecuję moją pomoc i wsparcie dla mojego następcy.