To już pewne - jest więcej pieniędzy w budżecie obywatelskim 2017. W sumie 900 tysięcy złotych, przy czym każde z osiedli będzie miało do dyspozycji po 50 tysięcy, a wartość projektu ogólnomiejskiego to 300 tysięcy złotych.
- Podobnie jak rok temu, głosować będziemy na projekty ogólnomiejskie i zadania osiedlowe - mówi wiceburmistrz Gorlic Łukasz Bałajewicz. - Taka forma spotkała się z dużym uznaniem gorliczan, dała satysfakcję mieszkańcom wszystkich części naszego miasta - podkreśla samorządowiec.
Wcześniejsze edycje dawały możliwość głosowania mieszkańców na jeden projekt. Teraz jest inaczej, mamy 12 projektów osiedlowych i jeden ogólnomiejski. W tamtym roku 300 tysięcy złotych przeznaczono na projekty ogólnomiejskie, a 480 tysięcy złotych było na realizację zadań na poszczególnych osiedlach.
W tym roku będzie więcej pieniędzy na projekty osiedlowe. Każde z osiedli będzie miało do dyspozycji 50 tysięcy złotych. Propozycje zadań do realizacji w ramach budżetu na rok 2017 można składać do 23 września w Biurze Obsługi Klienta Urzędu Miejskiego w Gorlicach. Swój pomysł może zgłosić każdy mieszkaniec Gorlic, który skończył 16 lat.
Z ubiegłorocznego budżetu obywatelskiego została zrealizowana dopiero połowa projektów. Nadal nic się nie dzieje choćby z tym największym, ogólnomiejskim, który miał kosztować 225 tysięcy złotych, czy też z zaniedbanym placykiem przy ulicy Jagiełły.
- Mamy zakończonych sześć projektów - mówi Łukasz Bałajewicz. - Pozostałe w większości zostaną zrealizowane do końca roku. Wyjątkiem będzie plac zabaw na osiedlu Łysogórkim, bo tam trzeba wykonać wielkie prace ziemne, czyli po prostu zasypać gruzem i ziemią dolinę, na której plac powstanie - dodaje.
Z relacji burmistrza wynika, że prace na skwerze przy Jagiełły zostaną zlecone już w przyszłym tygodniu.
- Powstanie tam naprawdę atrakcyjne miejsce - mówi Bałajewicz. - Będą nowe ławki, nowe elementy zieleni i dwa stoliki do gry w szachy, centrum miasta zyska minipark - kończy.
Nad Ropą nie widać jeszcze żadnych postępów prac. Jedyne co w tej chwili istnieje, to projekt, jednak ci, którzy wymyślili sposób na zwrócenie mieszkańcom miasta nadrzecznego terenu, są zadowoleni.
- Myślę, że zmiana formuły budżetu obywatelskiego była dobrym pomysłem - mówi Dariusz Hajduk, który zgłosił ten projekt.
Wymyślona przez pana Darka wspólnie z Tomaszem Szczepanikiem koncepcja, to w największym skrócie rewitalizacja istniejących już fragmentów bulwarów nad Ropą oraz zamknięcie łącznikiem istniejących już miejskich fragmentów ścieżek rowerowo- pieszych. Ich projekt zyskał największe poparcie mieszkańców i został skierowany do realizacji jako zadanie ogólnomiejskie.
- Mamy satysfakcję, bo dochodzą do nas głosy, że nasz pomysł był jedynym naprawdę ogólnomiejskim - z radością stwierdza Dariusz Hajduk. - Tak właśnie o tym myśleliśmy. Stworzyć bazę do dalszych działań i dać Gorlicom ciekawy produkt.
Stojąc nad Ropą, na zaniedbanym bulwarze, Dariusz snuje plany. - Wyobrażam sobie, że tu, między mostami, ktoś kiedyś ustawi barkę, a w niej będzie choćby kawiarnia - rozmarza się. - A jest przecież jeszcze Sękówka i jej brzegi też trzeba zagospodarować, mamy nawet z Tomkiem już jakieś pomysły. - dodaje, tajemniczo uśmiechnięty.
