https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sezon z dzikami w Krakowie wciąż trwa. Powstaną dwie kolejne pułapki na te zwierzęta [ZDJĘCIA]

Małgorzata Mrowiec
W ostatnią niedzielę pokaźne stadko dzików zostało odłowione w rejonie ul. Obozowej
W ostatnią niedzielę pokaźne stadko dzików zostało odłowione w rejonie ul. Obozowej Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Tomaszowicach
Dziki w tym roku niepokoją krakowian od Borku Fałęckiego, przez osiedle Podwawelskie po Bronowice Małe. W mieście pojawiła się w tym sezonie pułapka na te zwierzęta, pozwalająca je odłowić i wywieźć. Odkąd stanęła na terenie kampusu UJ na krakowskim Ruczaju, powtarzały się głosy, że takich pułapek potrzeba więcej. Miasto teraz zapewnia, że dwie kolejne zostaną zbudowane i uruchomione jeszcze w tym roku.

Odłownia na dziki to metalowa klatka, uzbrojona w czujniki ruchu i z zamknięciem sterowanym za pomocą aplikacji w telefonie. W środku, by przyciągnąć zwierzęta, wysypuje się nęcącą karmę. Pierwszą taką krakowską pułapkę - w ramach pilotażowego działania - skonstruowało, postawiło, a następnie też ulepszało Centrum Hodowlane z Tomaszowic, które pełni obowiązki całodobowego pogotowia interwencyjnego ds. dzikich zwierząt w Krakowie - na zlecenie magistratu pomaga rannym lub gdzieś uwięzionym zwierzętom.

Na Ruczaju już w pierwszych dniach od uruchomienia pułapki złapała się w nią rodzina pięciu dzików. Ostatnio z kolei odłownia trafiła w rejon ul. Obozowej i tam złapało się w nią ok. 20 dzików. Jak informuje urząd miasta, w ostatnią niedzielę (4 lipca) wieczorem zostały tam odłowione trzy dorosłe lochy wraz z młodymi. Tymczasem z wielu innych lokalizacji w Krakowie płyną apele mieszkańców, by przyjechać do nich z pułapką. W czerwcu np. systematycznymi, wieczornymi i nocnymi wizytami dzików między blokami żyło duże osiedle Widok w Bronowicach Małych.

- Mamy jedną odłownię, nie możemy jej przerzucać co trzy dni w inne miejsce. Odławianie dzików to jest proces dość skomplikowany. I musimy skończyć działania w jednym miejscu, gdzie ustawiamy pułapkę, a dopiero potem możemy przenosić się dalej. Mamy przez wiceprezydenta miasta obiecane sfinansowanie dwóch kolejnych odłowni, ale w tym momencie nie mam dokumentów podpisanych ani na biurku, więc jeszcze nie zaczęliśmy ich produkować - mówi nam Łukasz Styrylski prowadzący Centrum Hodowlane oraz Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Tomaszowicach.

O sprawę budowy kolejnych odłowni zapytaliśmy krakowski magistrat. W nadesłanej odpowiedzi czytamy, że obecnie przygotowywany jest aneks do umowy "na intensyfikację odłowu dzików przy użyciu dwóch dodatkowych odłowni".

- Miasto wyda na ten cel około 90 tys. złotych. Budowa odłowni jest bardzo pracochłonna, ponieważ powstaje według autorskiego projektu. Buduje się ją od podstaw, a elektroniczne sterowanie wymaga zaprogramowania. Niemniej jednak odłownie będą uruchomione w bieżącym roku - obiecują urzędnicy.

Z kolei na pytanie, czy planowane jest przeniesienie funkcjonującej już pułapki na osiedle Widok w Bronowicach - którego administracja interweniowała w magistracie w sprawie pojawiania się tych zwierząt - urząd odpowiada, że dziki pojawiają się tam epizodycznie, a obecnie przeniosły się w rejon ul. Ojcowskiej i Pasternika.

Dziki w Krakowie są już bardzo uciążliwe. Te na powyższym zdjęciu złapano we wrześniu, kiedy jeszcze nie było w mieście odłowni

Kraków. Tak pierwsze dziki złapały się w odłownię. Takich pu...

Mieszkańcy "odwiedzani" przez dziki, żyjący często w strachu przed nimi, skarżą nam się, że interweniując w sprawie tych zwierząt odbijają się od ściany. Gospodarkę łowiecką na terenie miasta prowadzą koła łowieckie, to w ich mocy jest trzymanie populacji w ryzach. Miasto powinno z nimi współdziałać. Chcieliśmy się dowiedzieć, jakie kroki podejmuje w związku z tym miasto, czy są podejmowane rozmowy i ustalenia z kołami.

"Koła Łowieckie zgłaszają trudności w prowadzeniu tradycyjnych działań łowieckich na terenie Krakowa. Należy pamiętać, iż gospodarka łowiecka to nie tylko prowadzenie polowań i odstrzałów, ale także wszelkie inne działania prowadzące do regulacji liczebności populacji, w tym także prewencyjne. Mogą być one powadzone przez dzierżawcę obwodów łowieckich także w bezpośredniej odległości od zabudowy, czyli w miejscach, gdzie używanie broni palnej nie jest dopuszczalne" - taką odpowiedź dostaliśmy z magistratu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maria Wilk
Centrum Hodowlane jak zawsze na medal. Myśliwi trochę powinni się zawstydzić.
E
Ehh
8 lipca, 20:27, Wujek Raffi:

Karczujcie dalej zielone tereny, laski i parki i betonujcie miasto coraz to nowymi osiedlami, gdzie te zwierzeta mają się podziać, skoro zabiera się im ich naturalne srodowisko ?

To nie jest przyczyna.Przyczyna jest, że w mieście jest dużo ludzi i myśliwi musza się zachowywać bardziej...humanitarnie.Normalnie by wybili bez skrupułów .Tyle dziczyzny by nie przepuścili.Dziczyzna nawet w skupie droższa od sztuk hodowlanych.

W
Wujek Raffi
Karczujcie dalej zielone tereny, laski i parki i betonujcie miasto coraz to nowymi osiedlami, gdzie te zwierzeta mają się podziać, skoro zabiera się im ich naturalne srodowisko ?
b
bęc marysia !
To generalnie wina tych wiochmenów z pisi-bandy. Jeszcze poprzedni minister, niejaki ardayniowicz kazał powystrzelać te wszystkie dziki w lasach, to nic dziwnego, że uciekły do miast. Tutaj, je zresztą ludzie dokarmiają, to się przyzwyczaiły. Wystarczy ich miejsca żerowania (np. śmietniki), albo tam gdzie ryją spryskać obficie perfumami, to sobie pójdą.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska