- Gdy policjanci poszukiwali zaginionych aut, oszuści już zajmowali się ich rozbiórką - opowiada Anna Zbroja z zespołu prasowego małopolskiej policji. - Oczywiście przed "zaginięciem" pojazdy zostały odpowiednio ubezpieczone, więc właściciele domagali się odszkodowania. Nie spodziewali się jednak, że policjanci z wydziału do walki z przestępczością samochodową wpadną na trop, który zaprowadził ich wprost do garażu w Podgórzu.
Kraków: magistrat bronił Dody?
Mężczyźni usłyszeli zarzut oszustwa, a sąd zastosował wobec nich dozór policyjny i poręczenia majątkowe.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: W Małopolsce kradnie się najchętniej niemieckie auta
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Korki w Krakowie - sprawdź mapę na żywo