Przez dwa dni trwał IX Międzynarodowy Memoriał im. Stanisława Elmera w piłce siatkowej kobiet. W uroczystym otwarciu imprezy uczestniczyła Danuta Elmer, żona zmarłego redaktora Stanisława Elmera, oraz przedstawiciele władz samorządowych.
- Dzisiaj przypada dziewiąta rocznica śmierci Stanisława Elmera. To dzięki niemu pojawiła się kobieca siatkówka w Gorlicach. Był wielkim miłośnikiem sportu, nasz klub powstał z jego inicjatywy - mówiła podczas otwarcia imprezy Jadwiga Wójtowicz, współtwórczyni klubu Ekstrim Gorlice.
Do rywalizacji przystąpiło 21 siatkarskich drużyn z terenu Małopolski, Podkarpacia i Słowacji. - W grupie kadetek rywalizowało pięć zespołów, a wśród młodziczek 16 ekip. Łącznie na parkiecie grało przez dwa dni ponad 240 siatkarek - wyjaśnia Marek Wójtowicz, prezes klubu.
Wśród pięciu walczących drużyn kadetek najlepszą okazał się zespół MOSiR-u Jasło, który w meczu decydującym o pierwszym miejscu turnieju pokonał gospodynie memoriału Ekstrim Gorlice 2:1. W tej grupie MVP turnieju została Daria Pykosz z Jasła.
Przez całą sobotę trwały gry eliminacyjne wśród drużyn młodziczek, które zostały podzielone na cztery turniejowe grupy. W niedzielę od wczesnych godzin rannych odbywały się spotkania ćwierćfinałowe i półfinałowe młodziczek, które wyłoniły cztery najlepsze drużyny.
Do finału dotarły młodziczki Ekstrimu Gorlice i Sparty Kraków, a o trzecie miejsce walczyły drużyny UKS Jedynki Tarnów i MOS Wieliczka. Zarówno mecz finałowy, jak i spotkanie o trzecie miejsce wzbudziły sporo sportowych emocji.
W obu spotkaniach udało się walczącym drużynom doprowadzić do remisu, a o zwycięstwie decydował tie break. Ostatecznie pierwsze miejsce wywalczyły siatkarki Sparty Kraków, drugie - Ekstrimu Gorlice, trzecie - UKS Jedynka Tarnów, a czwarte - MOS Wieliczka
- Nasze młodziczki w turnieju zagrały w dwóch składach. W finale zagrał trzon drużyny i po bardzo wyrównanej oraz - co ważne - skutecznej grze, wywalczyły drugie miejsce. Najbardziej wszechstronną zawodniczką naszej drużyny została Kamila Gucwa, której gratuluję. Oczywiście bez całej drużyny nie byłoby takiego wyniku - mówi Rafał Liana, trener naszych młodziczek.
Zawodniczki zgodnie podkreślają, że dały z siebie wszystko, ale zabrakło im szczęścia w tie breaku. - To był najtrudniejszy mecz. Udało nam się dotrzeć do finału. Sparta była jednak wymagającym przeciwnikiem - mówi Daniela Wilczyńska, kapitan naszego zespołu.
Katarzyna Końska, kapitan drużyny Sparty Kraków, podkreśla, że grało się im w Gorlicach bardzo dobrze. - Wygrałyśmy wszystkie mecze. Bardzo lubimy grać w siatkówkę. Mamy zgrany zespół, który pokazał w finale, że potrafi się zmobilizować i wygrać - mówi Katarzyna Końska. - Wracamy do Krakowa w doskonałych nastrojach, bo obroniłyśmy pierwsze miejsce z ubiegłego roku. Oczywiście, że przyjedziemy do Was w następnym roku - zapowiada. - Wszystkim zawodniczkom dziękuję za zaangażowanie, wysiłek i serce włożone w turniej - dodaje trener Rafał Liana.