Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal! - słynny Wojtek z Rytra może stracić dom

Maria Reuter
Wojtka z Rytra niemal codziennie można spotkać na ulicach Sącza, najczęściej w jakimś barwnym przebraniu
Wojtka z Rytra niemal codziennie można spotkać na ulicach Sącza, najczęściej w jakimś barwnym przebraniu Stanisław Śmierciak
Rodzina walczy o odzyskanie domu i ziemi. Gmina chce przejąć dom ośmiorga dzieci?

Jedna z najbarwniejszych postaci Sądecczyzny, popularny wśród sądeczan, niepełnosprawny Wojtek
z Rytra może stracić rodzinny dom.

- Modlę się do Boga w dzień i w nocy, żeby mnie ratował - mówi przez łzy Józefa Tokarczyk, mama Wojtka. A wszystko dlatego, że jej zmarły przed dwoma laty mąż zapisał w spadku połowę domu
i rodzinnej ziemi gminie Rytro. Wójt zaś, choć miał taką możliwość, spadku się nie zrzekł. Obecnie
w Sądzie Rejonowym w Muszynie toczy się postępowanie spadkowe, w czasie którego rodzina chce obalić testament.

- Mój mąż był niespełna rozumu, jak go wójt Wnętrzak zaprowadził do notariusza, żeby testament od nowa spisywał. To było po tym, jak podpalił nasz dom i mieszkał w szopie - opowiada pani Józefa, matka ósemki dzieci, z których pięcioro, ze względu na kalectwo, jest ubezwła-snowolnionych.

Dom państwa Tokarczyków został odbudowany dzięki wspólnej akcji "Gazety Krakowskiej" i gminy Rytro oraz hojności mieszkańców Sądecczyzny. Do dziś nie jest jednak w pełni wykończony. Rodzina chciała zdobyć pieniądze ze sprzedaży części ziemi, ale dopóki gmina jest spadkobiercą połowy gruntów, nie mogą nimi dysponować. Wójt Rytra o testamencie nie powiadomił Rady Gminy. Radni o wszystkim dowiedzieli się, gdy postępowanie spadkowe było już w toku i do czasu wyroku nie mają żadnego ruchu.

Natomiast wójt Władysław Wnętrzak twierdzi, że nie miał obowiązku informowania o tej sprawie radnych. Innego zdania jest Janusz Blachura z delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Nowym Sączu.

- Bez wątpienia rada powinna być poinformowana, że został jej zapisany w spadku majątek - mówi Janusz Blachura.

Okazuje się także, że wójt po śmierci Józefa Tokarczyka miał sześć miesięcy na odrzucenie spadku. Jak twierdzi radca prawny Krzysztof Buczek, taką możliwość ma każdy, kto uwzględniony jest
w testamencie. Co kierowało wójtem? Nie wiadomo. W rozmowie z nami stwierdził jedynie, że majątek rodziny Wojtka jest gminie... niepotrzebny i jest z nim tylko kłopot.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska