W poniedziałek w godzinach popołudniowych dyżurny policji odebrał informację, że niedaleko jednego z przystanków autobusowych leży kobieta i nie daje oznak życia.
- Na miejsce natychmiast została wezwana karetka, ale żeby nie tracić czasu dyżurny wysłał także na miejsce policjantów. Okazuje się że to była właściwa decyzja - wyjaśnia podinsp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Policjanci byli na miejscu już po 2 minutach i natychmiast przystąpili do akcji reanimacyjnej. Karetka pogotowia przyjechała kilka minut później.
Jak oceniają lekarze, tak szybko podjęta przed policjantów akcja pozwoliła uratować kobiecie życie.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+