Zanim suweren podjął decyzję, z ust kandydatów i ich akolitów padło wiele niepotrzebnych słów, kalumni, obelg. Jeden z kandydatów w tej dyscyplinie był znacznie lepszy, choć czy ma teraz powód do dumy ze stylu - oceńcie Państwo sami.
Oficjalnych wyników jeszcze nie było a już padły słowa o pojednaniu. Tylko czy można tak szybko, bez autorefleksji, zszyć materię, którą się tak pracowicie i z prawdziwą pasją, pruło od rana do nocy? Czy da się zapędzić z powrotem wypuszczonego z butelki dżina niezgody?
Mamy w sobie niezwykłą łatwość rzucania słów, także tych wielkich, znaczących i słusznych. Mamy też ogromny problem z ich realizacją.
Narodowa zgoda po katastrofie smoleńskiej trwała zaledwie parę dni - póki nie padły pierwsze oskarżenia o zdradę i sugestie najbardziej niegodziwych intencji.
Wcześniej wydawało się, że jesteśmy zjednoczeni jak nigdy - przeżywaliśmy ten stan po śmierci Jana Pawła II. Niektórzy mówili o cudzie kiedy kibice Wisły i Cracovii podali sobie ręce na zgodę. Niestety wkrótce ci sami kibice zaczęli sobie te ręce odrąbywać. Maczetami.
Norwid pisał, że jesteśmy wspaniałym narodem, ale marnym społeczeństwem. To czy ten cytat będzie nas wciąż prześladował - zależy wyłącznie od nas samych.
- Atlas grzybów trujących i jadalnych. Kluczowe różnice na przykładowych zdjęciach
- Demoniczne nazwy wsi w Małopolsce i ich "boskie" przeciwieństwa
- Oni nie skończyli studiów, a mają miliony. Jak to możliwe?!
- Tak wygląda budowana zakopianka [NOWE ZDJĘCIA]
- Zmiany w sklepach. Nowy obowiązek przy sprzedaży mięsa
- Te dzikie zwierzęta żyją w Krakowie [ZDJĘCIA]
