Panie trenerze czwarta pozycja na której spędzicie zimową przerwę w rozgrywkach zapewne napawa Was wielką radością. Przed sezonem założenia były jednak skromniejsze. Rok temu o tej porze byliście dziesięć miejsc niżej…
Na pewno tak. Widać progres w drużynie, który spowodowały drobne korekty w ustawieniu i delikatne wzmocnienia w letnim okresie przygotowawczym. To wszystko przyniosło spodziewany, a może nawet nadspodziewany efekt. Ten wynik, który osiągnęliśmy jesienią jest bardzo fajny.
Na koniec tegorocznych zmagań pokonaliście na własnym boisku bardzo niewygodne rezerwy Bruk-Bet Termalicy Nieciecza 3:1. Wygrana pokazała, że pański zespół ma charakter.
Bardzo cieszy mnie fakt, że na koniec udało nam się pokonać właśnie tego rywala. Termalica dysponuje różnym składem, który wystawia w poszczególnych meczach. Do tego starcia podeszliśmy rozsądnie, grając mądrze taktycznie. Nie pozwoliliśmy przeciwnikom na rozwinięcie swoich umiejętności, za to my wykorzystaliśmy swoje atuty.
Ten wspomniany charakter jesienią pokazaliście kilkukrotnie, gdy trzeba było gonić wynik.
Tak, kilka razy notowaliśmy zły początek, ale im dłużej trwał mecz, my odwracaliśmy niekorzystny wynik na korzystny. To też nauka wyciągnięta z poprzednich kolejek.
Czy jest jakiś zawodnik, którego chciałby Pan wyróżnić szczególne?
Zazwyczaj mówi się o kolektywie, ale są oczywiście zawodnicy, którzy ciągną grę zespołu. Na pewno warto podkreślić rolę Karola Pietrzaka, który bronił na bardzo fajnym poziomie. Co do graczy z pola to tak naprawdę mógłbym powiedzieć coś pozytywnego o każdym z zawodników, bo każdy dołożył cegiełkę do tego, by ten zespół nieźle funkcjonował. Jedni dodali więcej, inni nieco mniej, ale podążamy w jednym kierunku.
A czy są kwestie, z których nie do końca był Pan jesienią zadowolony?
Są. Mieliśmy momenty dekoncentracji. Np. w starciu z Beskidem Andrychów (2:3) wydawało się, że już wygranym, roztrwoniliśmy przewagę w bardzo prosty sposób i przegraliśmy. W tej lidze trzeba szanować każdego. W meczu z Trzebinią (porażka 3:4) mieliśmy w głowach, że przeciwnik jest rozbity sytuacją w klubie, a tymczasem zdominował nas strzelając trzy gole. Musieliśmy gonić wynik i sami sobie utrudniliśmy zadanie. Musimy popracować nad tym, by nie wychodzić na murawę zdekoncentrowanym.
Zapewne cieszy Pana fakt, że w minionej rundzie debiutu w pierwszym zespole doczekało kilku juniorów.
Tak planujemy pracę w klubie, by tych młodych zawodników przemycać do piłki seniorskiej. Wspólnie z trenerem Bukowcem odpowiedzialnym za młodzież jesteśmy cały czas w kontakcie. W styczniu ta grupa młodych zawodników zwiększy się. Będą trenować z seniorami, rozwiną się dzięki temu fizycznie i piłkarsko, a klub w przyszłości będzie miał z nich pożytek.
Kiedy startujecie z przygotowaniami?
15 stycznia rozpoczniemy treningi grupowe. Rozegramy osiem meczów sparingowych. Zawodnicy mają przygotowane i przekazane treningi indywidualne w okresie przejściowym, będą je wykonywać od grudnia. Teraz jeszcze odpoczywają (rozmowa odbyła się w środę 29 listopada), leczą drobne urazy. Każdy wie co ma robić, liczę na sumienność, trzeba oczywiśćie ufać, ale należy też sprawdzać. Jesteśmy świadomymi ludźmi, wspólnie chcemy zacząć z wyższego pułapu niż poziom zero.
Co dalej ze stadionem Sandecji? Radny nie ma wątpliwości

- Żony i dziewczyny Hiszpanów z Wisły Kraków na prywatnych zdjęciach piłkarzy
- Nowe wyceny piłkarzy Wisły. Sprawdź, ile jest warta drużyna po letnich transferach
- Wisła Kraków. Transfery byłych piłkarzy Wisły. Lato 2023
- Nowa wycena Cracovii z Kamilem Glikiem. Sprawdź, jaka jest wartość piłkarzy "Pasów"
- Nowy piłkarz Wisły Kraków na prywatnych zdjęciach. Hiszpan stał się podporą drużyny
- Hiszpańska ofensywa w Wiśle! Piłkarze "Białej Gwiazdy" na prywatnych zdjęciach