Spotkanie dostarczyło niesamowitych emocji. Zawodnicy z Kędzierzyna-Koźla jeszcze pewnie długo będą się zastanawiać, jak to się stało, że przegrali. Zmarnowali ogromną szansę. Prowadząc 2:1 w setach, w czwartej partii długo byli na prowadzeniu, sięgającym pięciu punktów. W końcówce nie wykorzystali jednak kilku meczboli i bełchatowianie doprowadzili do tie-breaka.
W decydującej partii na przerwie technicznej ZAKSA prowadziła 8:3. Skra zdobyła się na zryw, ale gdy z powodu urazu na ławce musiał usiąść jej as Mariusz Wlazły, wydawało się, że jest po sprawie. Bełchatowianie doprowadzili jednak do remisu 13:13. Wkrótce obronili dwie piłki meczowe i przychylili szalę na swoją stronę. Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobył Facundo Conte (23), a dla pokonanych Dawid Konarski (20).
MVP turnieju finałowego Pucharu Polski (z udziałem 8 ekip) i najlepszym atakującym został Wlazły. Pozostałe wyróżnienia - najlepszy zagrywający: Łukasz Wiśniewski (ZAKSA), przyjmujący: Facundo Conte (PGE Skra), broniący: Paweł Zatorski (ZAKSA), blokujący: Srecko Lisinac (PGE Skra), rozgrywający: Benjamin Toniutti (ZAKSA).