Mówiąc "uzależnienie" najczęściej mamy na myśli alkoholików, narkomanów albo nałogowych palaczy. Tymczasem to nie wszystko. - Coraz częściej spotykamy się z uzależnieniami behawioralnymi, czyli od hazardu, seksu, zakupów czy jedzenia - mówi Grażyna Rychlicka-Schirmer, dyrektorka Centrum Terapii Uzależnień w Gorlicach.
Głównym zadaniem centrum jest pomoc nie tylko uzależnionym, ale i ich rodzinom. Zadania te są realizowane między innymi w ramach miejskiego programu profilaktyki rozwiązywania problemów alkoholowych i narkomanii. Działania centrum dofinansowują gminy powiatu. Tylko z budżetu miasta na potrzeby centrum przekazane zostało 30 tysięcy złotych. Potrzeby są naprawdę duże, bowiem tylko w minionym roku w CTU zarejestrowanych było 560 osób. 141 z nich to współuzależnieni. - Współuzależnienie można opisać jako zespół cierpień i zaburzeń członków rodziny osoby uzależnionej, rodzaj uzależnienia jest dowolny - opowiada Rychlicka-Schirmer. - Jest to cena, którą płaci rodzina i bliscy osoby uzależnionej za życie w sytuacji uporczywego stresu - dodaje.
Terapeuci zaobserwowali, że u tych osób pojawiają się fizyczne, emocjonalne, duchowe i intelektualne zmiany, które prowadzą do stanu przypominającego uzależnienie. Pomoc dla nich to grupowe i indywidualne sesje terapeutyczne. W ubiegłym roku CTU udzieliło łącznie 12 847 porad indywidualnych i grupowych. Ponad 3400 z nich dotyczyło mieszkańców Gorlic. Centrum realizuje kilka programów terapeutycznych i pomocowych. Ten podstawowy to oczywiście terapia dla osób uzależnionych zarówno na poziomie podstawowym jak i pogłębionym.
Centrum realizuje również program terapeutyczny dla osób objętych syndromem dorosłych dzieci alkoholików. Programy te stworzono z myślą o osobach, które dorastały w domu, gdzie przynajmniej jedno z rodziców było alkoholikiem. W Gorlickiej placówce zarejestrowano 24 takie osoby, sześć z nich to mieszkańcy miasta. Działająca w gorlickim centrum poradnia dla dzieci i młodzieży skupia się na pracy z osobami używającymi i uzależnionymi od narkotyków i innych substancji psychoaktywnych.
Telefon zaufania, czyli telefoniczna informacja, poradnictwo i pomoc psychologiczna dla osób uzależnionych i ich rodzin oraz ofiar przemocy domowej jest bardzo istotną funkcją w działaniu CTU. - Pracownicy CTU pełnią dyżury telefoniczne cały rok - mówi Grażyna Rychlicka-Schirmer. - Najczęściej dzwonią osoby, które chcą pomóc uzależnionym od alkoholu, ich rodzinom, a także ofiarom przemocy w rodzinie - dodaje dyrektorka. - O porady prosiły też osoby cierpiące z powodu picia swoich bliskich, jak też doznające przemocy, bądź będące jej świadkami - kończy.