Powód? Przeprowadzone przez magistrat ekspertyzy wykazały, że wylany na odnowionym placu beton nie spełnia wymogów. Kruszy się i w błyskawicznym tempie niszczeje.
- Skute, a następnie wymienione zostanie w sumie 90 procent nawierzchni chodnika na całym placu - wyjaśnia Jacek Kułaga, dyrektor Centrum Usług Ogólnomiejskich w tarnowskim magistracie,
Widok robotników niszczących młotami i kilofami wybudowane niedawno alejki kompletnie zaskoczył stałych bywalców placu, którzy bardzo polubili to miejsce.
- To jest dla mnie niepojęte. Tylko w Polsce coś takiego może się zdarzyć. Nie można czegoś zrobić raz, a dobrze, żeby cieszyło oko na lata? - pyta poirytowany Marian Kozioł, który na ławeczce przy nowej fontannie spędza sporo czasu z wnuczkiem - Markiem.
Inni pytani przez nas również nie kryli zdziwienia tym , że inwestycję oddaną za tak duże pieniądze trzeba tak szybko naprawiać.
- Myślałam już, że wyczerpaliśmy limit bubli w Tarnowie, a tu jeszcze jeden - mówi Anna Mikoś, tarnowianka. Zaraz dodaje, że tym mianem określa kosmiczną fontannę obok Tarnovii oraz windy przy przejściu podziemnym na Mickiewicza, które notorycznie nie działają. - Mamy za dużo pieniędzy czy co, żeby wydawać je na ciągłe naprawy i remonty? - pyta.
W magistracie uspokajają, że wymiana chodnika na pl. Sienkiewicza nie będzie miasta nic kosztować, bo wykonawca te prace zrobi w ramach gwarancji. Potrwają one do końca lipca.
Małopolska kolesi z partyjnego nadania sporo nas kosztuje. Sprawdź, kto zajmuje "ciepłe" posady w regionie!
Trwa konkurs na Miss Lata. Zgłoś swoją kandydaturę!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!