FLESZ - Kąpiele w Bałtyku tragiczne w skutkach
Nowo urządzony skwer księdza kapitana Piotra Gajdy przy ul. Bernardyńskiej i Małych Schodach robi prawdziwą furorę. Na skwerze ulokowano m.in. dwie fontanny: posadzkową - umożliwiającą pokazy multimedialne, które odbywają się codziennie o godz. 13 i 20.30 a także fontannę kaskadową w sąsiedztwie murów miejskich. I to właśnie ta druga konstrukcja przyciąga wielu amatorów wodnych szaleństw. - Dzieci, młodzież a nawet dorośli jak gdyby nigdy nic wchodzą do tej wody pluskają się, krzyczą a nawet próbują w niej pływać. Chyba nie do tego miało to służyć? - pyta ironiczne pani Zofia z Tarnowa.
Frajda i atrakcja dla dzieci
Mieszkańcy są w tej kwestii podzieleni. Dla jednych nie ma nic złego, gdy dzieci wejdą do niecki fontanny. - Przecież nikomu tym krzywdy nie robią. Mają tylko dzięki temu frajdę i super atrakcję, których w Tarnowie jednak brakuje - podkreśla pani Monika, która odwiedza skwer ks. Gajdy ze swoimi małymi dziećmi.
Inni jednak przekonują, że przez bawiących się w fontannie ludzi obiekt traci swój urok. - Jak na początku to otwarli, to nawet się przejść tam nie dało. A zamiast pięknego pokazu z muzyką można było tylko posłuchać pisków dzieci. Nie mówię, że dzieci nie mogą się wyszaleć, ale na pewno nie wchodząc do tych fontann. Przecież po pierwsze to jest niezdrowe, a poza tym mogą coś popsuć - podkreśla pani Zofia.
Patrole straży miejskiej
Miejscy urzędnicy podkreślają, że dzieci mogą bez przeszkód korzystać z dolnej fontanny, gdzie woda tryska z posadzki sprawiając najmłodszym duża frajdę. Zabronione jest jednak wchodzenie do niecek fontanny kaskadowej znajdujących się w górnej części skweru. - Były sporadyczne przypadki, że osoby tam wchodziły a tego robić nie wolno - przyznaje Ireneusz Kutrzuba, rzecznik prasowy tarnowskiego magistratu.
W ostatnich dniach baczniejszą kontrolę nad skwerem sprawują tarnowscy strażnicy miejscy. Ich działania mają jednak charakter jedynie prewencyjny. - Codziennie funkcjonariusze sprawdzają to miejsce. Rozmawiają z ludźmi i upominają żeby nie wchodzić do wody - podkreśla Krzysztof Tomasik, komendant straży miejskiej w Tarnowie. Dodaje, że obecnie nie ma regulaminu dotyczącego korzystania ze skweru przy ul. Bernardyńskiej, więc mundurowi nie mogą karać mandatami za zwykłe wejście do fontanny.
W Parku Sanguszków problemu już nie ma
Podobne sytuacje ostatnio miały miejsce również przy fontannie w Parku Sanguszków. Niektórzy uczynili z tego miejsca darmowy basen. Miasto postanowiło postawić koło obiektu tabliczki z informacją o zakazie wchodzenie do fontanny. To okazało się skuteczne i mieszkańcy przestali traktować to miejsce jak basen.
Rzecznik tarnowskiego magistratu zaznacza, że jeśli na skwerze ks. Gajdy ludzie dalej będą wchodzić do wody, to podobne tabliczki mogą się również pojawić i w tym miejscu. Na razie jednak, przy fontannach na Bernardyńskiej znajdują się jedynie informacje, że woda z nich jest niezdatna do picia.
- Najlepsze miejsca na grzybobranie w okolicy Tarnowa [TOP 10]
- Tak wyglądał Tarnów, kiedy był stolicą województwa DUŻO ZDJĘĆ
- Nowe zdjęcia w Google Street View? Sprawdź, może jesteś na którymś!
- Znani tarnowianie i VIP-y z regionu jako... kobiety
- Najlepsi lekarze ginekolodzy w Tarnowie. Kogo polecają pacjentki?
