Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słabe ciśnienie wody w kranach. Susza daje się we znaki

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
W gminie Liszki w poprzednich latach było sporo kłopotów z wodą. Nowe ujęcia rozwiązują sukcesywnie te problemy
W gminie Liszki w poprzednich latach było sporo kłopotów z wodą. Nowe ujęcia rozwiązują sukcesywnie te problemy Fot. Barbara Ciryt
W podkrakowskich wioskach mieszkańcy zaczynają zgłaszać problem w wodą. Władze gmin apelują, by nie podlewać ogródków wodą z sieci gminnych. Jednak wielu mieszkańców ignoruje te apele.

Samorządowcy starają się zaradzić kłopotom z brakiem wody. Wciąż inwestują w nowe zbiorniki gromadzące wodę na czas suszy, w hydroforownie wyrównujące ciśnienie, w nowe ujęcia wody.

Efekty są, bo skarg na wyschnięte krany jest coraz mniej, ale jak mówią pracownicy zakładów wodociągowych, osoby mieszkające na wzniesieniach muszą się liczyć z mniejszym ciśnieniem, bo wielu mieszkańców wciąż zużywa mnóstwo wody do podlewania ogródków.

- Z naszych analiz wynika, że obecnie rozbiór wody, głównie wieczorami, jest trzykrotnie większy niż normalnie - mówi Stanisław Broś, specjalista ds. inwestycji i rozwoju w Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych w Michałowicach.

W tej gminie problemy z wodą w poprzednich latach były spore.

- Ostatnio mieliśmy tylko sygnał od jednej osoby z Pielgrzymowic o braku wody, a właściwie o spadku ciśnienia w kranie. Kłopotom, które były w ubiegłych latach zaradziliśmy, bo w Pielgrzymowicach wybudowaliśmy dwa lata temu hydroforownię, która wyrównuje ciśnienie wody, a w Masłomiącej przed kilkoma tygodniami też powstała nowa hydroforownia. Ponadto planujemy budowę dwóch hydroforowni ze zbiornikami wody w Kozierowie i Michałowicach. Ta pierwsza jest już zaprojektowana - mówi Broś.

Koszty takich urządzeń i budowy zbiornika to ponad 2 mln zł.

- Mieszkańcy oczekują takich inwestycji, bo każdy chce korzystać z wody do podlewania ogródków. Budowane sieci są przeszacowane, po to tylko, żeby dwa lub trzy miesiące w roku wykorzystywać wodę do podlewania ogrodów. To kosztowane, a można byłoby zmienić prawo budowlane tak, żeby przy każdym domu powstawały zbiorniki retencyjne, które gromadziłyby wodę w czasie deszczów, którą wykorzystywałoby się do podlewania - o takich rozwiązaniach marzą pracownicy michałowickiego PUK.

W poprzednich latach spore kłopoty z wodą mieli także mieszkańcy gminy Liszki.

- Teraz mieliśmy problem w Morawicy, ale dotyczył skażenia wody bakteriami, a braki wody, które występowały w Jeziorzanach, Rącznej i Ściejowicach zostały rozwiązane, bo w Rącznej uruchomiliśmy nowe ujęcie wody. Obecnie nie słyszę od radnych, sołtysów czy mieszkańców skarg na brak wody - mówi Paweł Miś, wójt gminy Liszki.

Kłopoty z wodą sukcesywnie rozwiązuje również gmina Zielonki. - Ostatnio powstały w naszej gminie dwa duże zbiorniki na wodę pitną. A ponadto w ramach dużych inwestycji wodociągowo-kanalizacyjnych przywracamy do użytku ujęcie w Batowicach - mówi Arnold Kuźniarski, wicewójt gminy Zielonki.

Nowa hydroforownia powstaje również w Łuczycach w gminie Kocmyrzów-Luborzyca.

- Tam w niektórych domach położonych w najwyższych punktach wioski występują problemy w okresie największego poboru wody. Hydroforownia podniesie ciśnienie i problem zostanie rozwiązany. Ciśnienie wody w sieci musimy jeszcze rozwiązać w Maciejowicach, gdzie również projektujemy nową hydroforownię - mówi Marek Jamborski, wójt gminy Kocmyrzów-Luborzyca.

W jego gminie cały czas rozwijana jest sieć wodociągowa, bo przybywa mieszkańców, nowych domów i potrzebna jest budowa nowych odcinków wodociągu. - W ubiegłym roku do wodociągu gminnego zostało podłączonych 209 nowych domów - dodaje szef gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Słabe ciśnienie wody w kranach. Susza daje się we znaki - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska