https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śledztwo w sprawie pobicia policjantów w Krakowie po meczu klasy B

Marta Paluch
Joanna Urbaniec
Krakowska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie poranienia dwóch policjantów podczas zamieszek w niedzielę 13 kwietnia w Krakowie. Zarzuty w tej sprawie usłyszało dziesięć osób.

Czytaj także:

- Dziewięć osób ma zarzut dopuszczenia się czynnej napaści na sześciu policjantów podczas i w związku z pełnieniem przez tych funkcjonariuszy obowiązków służbowych, polegających na zabezpieczaniu meczu piłkarskiego rozgrywanego pomiędzy drużyną piłkarską KS Wróżenice a drużyną KS Szreniawa Koszyce - informuje rzecznik prokuratury Bogusława Marcinkowska.

Policjanci doznali m.in. urazu powłok głowy, skręcenia i naderwania palców ręki, rany ciętej dłoni, stłuczenia barku i ramienia.

Dwóm z tych podejrzanych: Dariuszowi G. i Piotrowi L. postawiono zarzut znieważenia policjantów. Natomiast Mateuszowi L. - (dziesiątemu podejrzanemu) przedstawiono zarzuty: grożenia śmiercią jednemu z interweniujących policjantów, kilkukrotne kopnięcie go w bark i szyję. Znieważał też tego policjanta. Mateuszowi L. grozi do 3 lat wiezienia. Pozostałym - do 10 lat.

Śledczy przesłuchali już pięciu podejrzanych, żaden z nich nie przyznał się do winy. Wobec czterech podejrzanych prokurator zastosował dozory policji, zakazy opuszczania kraju połączone z zatrzymaniem paszportów oraz zakazy stadionowe.

We wtorek po południu trwały przesłuchania kolejnych podejrzanych.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

ś
śmiejący się z policji
Gliny chciały pokazać swoją sprawność działania i zatrzymali przypadkowe osoby które pobito na komisariacie a późniaj postawwiono im zarzuty między innymi napierania na kordon policji (śmiech na sali ) kordon policji na trzecioligowym meczu na boisku gdzie wcześniej pasły się krowy te wydarzenia to kompromitacja krakowskiej policji i ich medialnego przedstawiciela to chęć podniesienia za wszelką cenę statystyk w walce z kibolami bo jak nie mogą sobie dać rady na meczach pierwszligowych to najlepiej przyjechać na wiochę ale i tak sie skompromitowali. Nasówa mi się wniosek ; Ludzie chodzący na mecze to są kibice a ci co ich łapią to są pseudo policjanci
s
sąsiad
Prawda jest niestety bolesna całe zajście miało miejsce oczywiście.... ale nie w takiej formie w jakiej przedstawiają to media... Szukali sensacji i ją sami sobie wyimaginowali... Jak to jest możliwe że podaje się Pana Piotra L. za winnego, oraz głównego prowokatora skoro był winnym miejscu w momencie do którego doszło do zajścia.... ??? Potwierdza to również monitoring z miejsca zajścia zabezpieczony przez oczywiście ,bez stronniczych nie zawistnych stróżów prawa jak i niezależne nagrania podczas zdarzenia .. .. I gdzie ta sprawiedliwość ...?? NIe stronniczość i rzetelność mediów .. BUzduraaaa Sprawiedliwość ... Porażka ... Państwo nieudolne ...
K
Krak
Patrząc na poziom Twojego komentarza - znacznie więcej niż Ty, szanowny K.
g
g
Tych osób tam nie było i są na to dowody czemu nie dążycie do prawdy
k
kolega kibola
Kiboli do ciężkich robót, nadmiar energii spożytkują właściwie
K
K.
gościu co ty w ogole piszesz ile masz lat jadowity paściu ?
k
kiero
Ciekawe mamy prawo. Za znieważenie grozi do 10 lat, a za grożenie śmiercią i znieważenie do lat 3. Chory kraj
K
Krak
Ja proponuję zebrać "kibiców" (w sensie bandytów) z dwóch przeciwnych środowisk, wpakować ich na stadion miejski, dorzucić trochę białej broni i niech się bawią. Oczywiście na to widowisko z wielką przyjemnością kupiłbym bilet.
I stadion by wreszcie na siebie zarobił i śmieci mniej w naszym pięknym mieście :)
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska