Mężczyźni w wieku 52 i 32 lat w niedzielę późnym wieczorem zdobyli szczyt Wideł, ale podczas schodzenia w dół jeden z nich upadł na szlaku i odniósł poważne rany. Polacy zadzwonili więc do zakopiańskiej siedziby Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i poprosili o pomoc. TOPR nie działa jednak za granicą więc przekazał sprawę kolegom z HZSu. Niestety. Było zbyt późno by w góry mógł wyruszyć helikopter więc dwójce Polaków nakazano by spędzili noc w górach.
Dopiero rano załoga lotniczego pogotowia ratunkowego VZZS z Popradu zabrała na pokład dwóch ratowników górskich z heliportu w Starym Smokowcu i ruszyła w stronę Wideł. Tak maszyna podjęła rannych na swój pokład, a następnie zostali oni przetransportowani do Starego Smokowca na Słowacji. Po nocy spędzonej w górach dwaj taternicy byli mocno zziębnięci, ale po opatrzeniu ich ran zdecydowali się samodzielnie wracać do Polski i dopiero tu kontynuować leczenie.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Co powinno się zrobić w przypadku zaginięcia osoby. Rzecznik policji odpowiada