https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Służby dyskutują, a wraki wciąż stoją na ulicach Krakowa [INTERWENCJA]

Marcin Warszawski
We wraku przy ulicy Jaskółczej nocami ktoś pomieszkuje...
We wraku przy ulicy Jaskółczej nocami ktoś pomieszkuje... Marcin Warszawski
Wybite szyby, brak świateł i znikające kolejne części wyposażenia. Tak wyglądają niektóre samochody zaparkowane na krakowskich ulicach. Właściciele wraków nic nie robią sobie z przepisów, a służby mundurowe bezradnie rozkładają ręce. Ulica Jaskółcza w dzielnicy Zwierzyniec. Granatowym volkswagenem golfem na krakowskich rejestracjach od dawna nikt nie jeździł. Brakuje szyb i świateł. W środku prawdopodobnie nocuje bezdomny. Wskazują na to koce, stary materac i zapas jedzenia na tylnej kanapie. Mieszkańcy zwracają uwagę, że próby ogrzewania auta przez dzikiego lokatora mogą się zakończyć tragedią.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

Informacje o wraku przekazaliśmy do Straży Miejskiej. Nie oznacza to jednak, że niebawem auto zniknie. - Postaramy się rozwiązać ten problem, tak szybko jak to jest możliwe. Skontaktowaliśmy się już z właścicielką pojazdu, która obiecała go zabrać. Jeśli tego nie uczyni, będziemy zmuszeni go odholować - mówi Marek Anioł, rzecznik krakowskiej Straży Miejskiej.

Kiedy to się stanie? Tego nie wiadomo. Patrząc na inny wrak, który od jesieni stoi na os. Oficerskim, można odnieść wrażenie, że raczej nieprędko. Problem w tym, że służby mundurowe przerzucają się odpowiedzialnością za rozwiązanie problemu zniszczonego auta.

W grudniu policja twierdziła, że samochód nie został skradziony i jest prawidłowo zaparkowany, więc sprawą powinni się zająć strażnicy miejscy. Ci zapewniali, że postarają się, by wrak z Kieleckiej zniknął przed Bożym Narodzeniem. Styczeń się kończy, a auto nadal stoi.

Od Anioła usłyszeliśmy, że rozbite auto nie ma do końca znamion wraku, poza tym postępowanie prowadzone przez policję w sprawie wypadku, w którym pojazd został rozbity, nie zostało zakończone.

Przedwojenne cukiernie Krakowa [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

''''
Informacje uzyskasz w kancelarii prawnej bądź u radcy prawnego, lub czytaj przepisy prawa. W obecnych czasach informacja i wiedza kosztuje he he he.
k
ktoś
I co z ta podstawą prawną ? Nie interesują mnie jakieś przepychanki pomiędzy strażą a policją. Chcę wiedzieć kto ma uprawnienia do rozwiązania problemu. Jedni odmawiają a podobno mogą, a na drugich trzeba czekać cały dzień bo ci pierwsi odmawiaj i oni nie wyrabiają. To jak to jest ? Na wszystkich płace podatki a nikt nic nie może.
.
Widać ofensywę strażników miejskich przeciwko policji , a wcześniej przeciwko swojemu szefowi nieźle.
k
ktos
A tak śledzę te wpisy i może by mi tak Pan prawnik podał podstawę prawną, na jakiej policja odmawia podjęcia interwencji odnośnie nieprawidłowo zaparkowanych samochodów. Ostatnio zadzwoniłem na komisariat ze zgłoszeniem że obok mojego bloku na ulicy gdzie jest zakaz zatrzymywania i postoju stoją samochody, pan z policji powiedział żebym zadzwonił na straż miejską bo to oni się tym zajmują. Jak zadzwoniłem na straż to powiedzieli że przyjadą ale nie wiadomo za ile bo maja dużo interwencji, ale mogę zadzwonić na policję bo oni maja większe uprawnienia i tez mogą się tym zając. Mam zamiar napisać skargę na działania policji że odmówili przyjęcia interwencji ale nie wiem na jaki artykuł się mam powoływać.
p
prawnik
A przy okazji jaki ma związek kolizja z wrakiem. Osoba zabezpieczyła sobie pojazd po kolizji ( zdarzenie najprawdopodobniej miało miejsce gdzie indziej kilka lub kilkadziesiąt metrów od miejsca w którym znajduje się ten pojazd) , następnie porzuciła go ( zapewne nie od razu) . Nie ma tu żadnego związku z bytem następnego wykroczenia. Nie zamierzam ci robić wykładu dot. związku przyczynowo- skutkowego lub zbiegu wykroczeń np. pozornego, a może kumulatywnego itd. Dane kierowcy nie muszą być tożsame z właścicielem pojazdu tak na marginesie. Pojazd aby stał się " wrakiem potrzebuje czasu", wskaż mi definicje wraku. Zresztą szkoda mojego czasu i nie zamierzam już polemizować wystawiłeś sobie ocenę, brzydkimi przymiotami i wiedzą w zakresie prawa wykroczeń.
p
prawnik
No to się wysiliłeś Panie strażniku, znajomość przepisów prawa dość licha. Przeczytaj sobie intencje ustawodawcy przy uchwalaniu i wprowadzeniu Ustawy o Strażach Miejskich i Gminnych. Przy okazji dobrze nie świadczy o tobie dawanie komuś złych przymiotów typu Jaśnie "Panowie" , nie dziwie się wiec że cześć społeczeństwa ma tak złe odczucia co do SM . Ciekawy jestem co myślą o tobie policjanci czytając te komentarze
m
mieszkaniec
No właśnie ten wpis świadczy że nie masz zielonego pojęcia o pracy policji i straży miejskiej( a może właśnie pracujesz w policji). Do wiadomości, Policja ujawniająca wykroczenie czy przestępstwo ma obowiązek się tym zająć a nie przerzucać sprawę dalej(tak było w tym przypadku, samochód był po kolizji, wszelkie dane kierowcy policja miała). Gdy wykroczenie ujawnia straż miejska to się tym zajmuje od A do Z a nie przekazuje komu innemu. Policja ma dostęp do różnego rodzaju baz danych do których straż nie ma dostępu i musi występować o nie pisemnie, a to w tym kraju trwa. Jaśnie "Panowie" policjanci potrafią już zgłaszać do straży samochody zaparkowane na zakazie stojące obok komisariatu. Nawet tyle im się nie chce zrobić. A co do uprawnień ustawowych to Policja ma większe i szersze.
c
czytelnik
To w takim razie płaćmy strażnikom za nic , a wszystko cedujmy na policje, pomimo obowiązków nałożonych przez ustawe. Tak głupiego wpisu dawno nie czytałem (domniemywam że wpis dokonał Strażnik Miejski). Wpis ten również świadczy o efektywności i skuteczności pracy SM należy się więc na tym zastanowić ( jednym godzine, innym kilka dni)
a
as
Chcecie likwidacji strazy miejskiej, policja twierdzi ze sa w stanie przejac ich obowiazki i wykonywac podobne interwencje a tu mamy przyklad czemu policja nie zajmie sie wrakiem maja uprawnienia olewaja takie interwencje cieplym moczem ich rozlicza za bezpieczenstwo w miescie nie porzadek wiec maja go w nosie
C
Criss
No Mlocie - wreszcie spelniony komendancie strazy. Wykaz sie sprytem i znajomoscia prawa. Wrak to nie spadochron i nie mundur tatusia wojaka tylko problem do rozwiazania. Do roboty Mlocie. Tylko pamietaj o zakazie nakladania mandatow bo stary sie wkurzy
x
xxx
To w takim razie co ma robić straż miejska jeśli nie czynności administracyjno - porządkowe. Zawsze podkreślali że to leży w ich zakresie i jest sprecyzowane w Ustawie o Strażach Miejskich , a czystość ( i wraki) w Ustawie o Utrzymaniu Czystości w Gminach i Uchwale Rady Miasta Krakowa. Szanowny osoba o nicku "Mieszkaniec" trochę wiedzy, a później komentować ( chyba że jest się strażnikiem miejskim ) Z drugiej strony przepisy dot. wraków nie są dookreślone i pretensje w tym przypadku na ul. Wiejską W-wa, proces legislacyjny poszczególnych ustaw woła o pomstę do nieba, a skupia się niedbalstwo na zwykłych wykonawcach w terenie poprzez kierowanie uwag ludzi dla których jest to oczywistość lecz niestety nie prawna.
m
mieszkaniec
"W grudniu policja twierdziła, że samochód nie został skradziony i jest prawidłowo zaparkowany, więc sprawą powinni się zająć strażnicy miejscy." - a dlaczego to jaśnie panowie policjanci nie zajęli się tym samochodem. Przecież mają większe uprawnienia niż strażnicy ? W tym przypadku policja ma większe uprawnienia od straży a sprawę olała. Jak zawsze, lepiej zwalić na strażników.
s
służbista
Służby działają tyle, na ile im nasze prawo pozwala. Proszę sprawdzić jakie ma uprawnienia w takim przypadku Policja albo Straż Miejska a potem dopiero wypisywać bzdury.
S
Serpico
Bezradność służb miejskich jest porażająca, tylko dyskusje przerzucanie się decyzjami i pisanie papierów to jest ich działanie zamiast szybkiego i zdecydowanego postepowania !
y
yhy
Benzyna i zapałka ... wtedy to już jest wrak i ktoś go musi usunąć ...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska