Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
Informacje o wraku przekazaliśmy do Straży Miejskiej. Nie oznacza to jednak, że niebawem auto zniknie. - Postaramy się rozwiązać ten problem, tak szybko jak to jest możliwe. Skontaktowaliśmy się już z właścicielką pojazdu, która obiecała go zabrać. Jeśli tego nie uczyni, będziemy zmuszeni go odholować - mówi Marek Anioł, rzecznik krakowskiej Straży Miejskiej.
Kiedy to się stanie? Tego nie wiadomo. Patrząc na inny wrak, który od jesieni stoi na os. Oficerskim, można odnieść wrażenie, że raczej nieprędko. Problem w tym, że służby mundurowe przerzucają się odpowiedzialnością za rozwiązanie problemu zniszczonego auta.
W grudniu policja twierdziła, że samochód nie został skradziony i jest prawidłowo zaparkowany, więc sprawą powinni się zająć strażnicy miejscy. Ci zapewniali, że postarają się, by wrak z Kieleckiej zniknął przed Bożym Narodzeniem. Styczeń się kończy, a auto nadal stoi.
Od Anioła usłyszeliśmy, że rozbite auto nie ma do końca znamion wraku, poza tym postępowanie prowadzone przez policję w sprawie wypadku, w którym pojazd został rozbity, nie zostało zakończone.
Przedwojenne cukiernie Krakowa [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!