Piętrzące się wody Stróżowianki, która niosła z nurtem korzenie, konary i mnóstwo śmieci znów zagrażały dzisiejszej nocy mieszkańcom ul Stróżowskiej. Gdy woda zaczęła wylewać na drogę wojewódzką, zapadłą decyzja o konieczności rozbiórki mostu na kirkut. Decyzja konsultowana była z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej w Krakowie. Szybko okazało się, że była słuszna. Po usunięciu zapory, woda natychmiast opadła o ok. 40 cm. Na szczęście do domów przy tej ulicy prowadzi nowy most.
FLESZ - Droższa żywność i paliwo znów uderzą po kieszeniach