https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć 1,5-miesięcznej dziewczynki. Rodzice usłyszeli zarzuty

Łukasz Bobek
Zakopiańska policja wyjaśnia okoliczności śmierci 1,5-miesięcznego dziecka. Noworodek zmarł w nocy z wtorku na środę, gdy spał w łóżku ze swoimi pijanymi rodzicami. 36-letni Sławomir P. i 29-letnia Dorota I. zostali zatrzymani przez policję.

O śmierci małej Wiktorii zaalarmowane zostało w środę ok. godz. 7 rano zakopiańskie pogotowie. Dzwonił ojciec dziewczynki, który obudził się i zauważył, że jest zimna. - Gdy lekarze przybyli na miejsce, stwierdzili zgon dziecka - mówi podinsp. Kazimierz Pietruch z zakopiańskiej policji.

Przybyły na miejsce prokurator nakazał sekcję zwłok noworodka, a także zatrzymanie pijanych rodziców. Matka miała we krwi 2 promile alkoholu, ojciec pół promila.

Wstępne wyniki sekcji przeprowadzonej w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie wskazują, że dziecko nie miało żadnych urazów. - Natomiast z dużym prawdopodobieństwem śmierć noworodka ma związek z wcześniej przebytą chorobą - mówi Zbigniew Lis, prokurator rejonowy w Zakopanem. To mają ostatecznie potwierdzić dodatkowe badania.

Śledczy rozważają przedstawienie rodzicom zarzutów narażenia dziecka na niebezpieczeństwo - opiekowali się nim, będąc pod wpływem alkoholu. Za to grozi do pięciu lat więzienia.

Z informacji, jakie udało nam się zdobyć, w rodzinie Sławomira i Doroty alkohol był często obecny. Matka piła niemal codziennie. - Mówiła, że bez piwa nie wytrzyma dnia. Jak urodziła Wiktorię, ponoć dziecko miało alkohol we krwi. Było bardzo malutkie, ważyło tylko 1,7 kilograma. Musiało trzy tygodnie spędzić w inkubatorze - opowiada matka Sławomira P.

Kobieta broni syna, że on bardzo kochał swoją córeczkę. - Kąpał ją, nosił na rękach. Mówił Dorocie, że ma przestać pić, ale ona nie słuchała. W środę w nocy pili osobno. Ona w domu, a on wrócił ok. 2 w nocy, też trochę pijany. Wziął Wiktorię, bo powiedział, że to jego dziecko i będzie spało z ojcem - mówi babka. - Gdy rano zobaczył, że nie żyje, płakał jak małe dziecko.
- Wiele razy, gdy byłam u nich, mówiłam jej, że źle się nią zajmuje. Obiecałam tej małej, że się nią zajmę. Nie dotrzymałam słowa - płacze siostra Sławomira P.

Dorota I. ma już dwójkę dzieci z pierwszego małżeństwa - 4-letnią córkę i 2-letniego syna. Dzieci są wychowywane przez jej byłego męża i jej rodziców.

Rodzina Sławomira P. i Doroty I. nie była objęta pomocą społeczną. Także policja nigdy u nich nie interweniowała.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

N
NIEOBLICZALNA
DO TEJ PORY PIJA I CPAJA NAWET SLAWUS W ZYLE DAJE A ONA NIE LEPSZA TAKA SAMA JAK ON TRAFIL SWOJ NA SWEGO TAKA PRAWDA ALE Z DRUGIEJ STRONY DOBRZE ZE SIE TAK STALO PRZYNAJMNIEJ DZIECIATKO SIE NIE MECZ ZW RODZINIE PATOLOGICZNEJ TYLKO SPI SPOKOJNIE
N
NIEOBLICZALNA
WSZYSCY W TEJ RODZINIE PILI 24H NA DOBE I JESZCZE W CZASIE CIAZY TEZ 24H NA DOBE NIECH IDA W KRYMINAL OBOJE
ż
żalobnicy
moze to nimi wstrzasnie i przestana chlac?
g
gosc
ja zglaszalam jeszcze w kwietniu;;
i
irena balon
ja zglaszalam mieli jechac na kontrol jeszcze w kwietniu;;;moja siostra w tym budynku mieszka;;;to wiem co tam sie dzieje;;;;;;
i
irena balon
oj pili pili i to w kazdy dzien;;ona karmila dziecko jeszcze rano ;;andrzej krol gadal do sasiadki bo tam mieszka;;;;;
g
gosc
Jestem ciekawa czy po tej niepotrzebnej tragedii matka otworzy oczy i zacznie inaczej myslec , czy pojdzie na dno jeszcze głebiej . Zycze jej zeby wrescie otworzyla oczy i zobaczyla ze jest inne zycie niz tylko picie.
N
Nadal Brak Słów
Ze szczerymi kondolencjami dla rodziców dziecka, faktem jest, że doszło do danej tragedii
Kolejne niedopilnowanie? Kolejne niedociągnięcie? Kolejny brak zaangażowania?
Zadajcie sobie to pytanie wszyscy
Znamy tą osobę i wiemy co robiła
Po pierwsze to matka zabiła dziecko zmuszając je do narodzin w stanie dość małostkowym, gdyś usłyszano, że dziecko pomimo 1,7 kg wagi otrzymało 10/10
Ojciec inteligentny człowiek, ale młody człowiek stworzył ale zabił
Kogo będziemy oceniać?
Inteligencje, mądrość, czyny ?
NIKOGO - Zamknąć matkę za pijaństwo na wytrzeźwiałkę, ojca za podobne rozboje i alkohol, dziecku odprawić prawowity pogrzeb.
Szczerze, ze łzami w oczach pisząc można iż człowiek wolałby nie żyć niż żyć w tak patologicznej rodzinie.
Jeszcze raz kondolencje, rodziców na wytrzeźwiałkę, a dzieci - ah nie ma dzieci a szkoda gdyż to było cudowne dać życie.
k
klara
tak to jest jak dla mamusi wazniejsze sa imprezki, piwko i wlasne przyjemnosci. macierzynstwo to macierzynstwo a nie duperele!!!! oboje sa winni ale nie broncie matki w tym przypadk bo to jakas patologia. matka to matka. nikt jej nie zastapi. nawet tatus w karmieniu!!!
G
Gość
jw
K
K.
niemowlę nie musi być karmione piersią. Można je karmić z butelki i nie umrze od tego. XXI wiek się kłania. W artykule wyraźnie napisano, że dziewczynka była chora.
g
gość
akurat błędne jest stwierdzenie, ze MOPS i policja nie interweniowali. Interwencje były i sprawa trafiła do sądu. Ale tragedii nie udało się niestety uniknąć.
K
Krzysia
Zgadza się, ale który kochający ojciec (bo tak też jest tutaj opisywany) wychodzi z domu żeby się urżnąć, wraca o 2 w nocy pijany i bierze niemowlę do swojego łóżka? Moja wypowiedź nie miała na celu umniejszenia winy matki, a jedynie zwrócenie uwagi na to, że kreuje się sztuczną otoczkę wokół tego jaki to był cudowny ojciec, co jest wierutną bzdurą. Nie można mitologizować roli matki, on również jest odpowiedzialny za zaniedbanie dziecka, bo ma takie same obowiązki wobec niego co matka i w równym stopniu ponosi odpowiedzialność za ich nie wypełnienie.
j
ja
jw
j
ja
jw
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska