Przez dłuższy czas droga w miejscu wypadku była zablokowana. Miejscowo w Białym Dunajcu tworzyły się też duże korki bo ruch po zakopiance puszczany był wahadłowo.
Na miejscu cały czas prowadzona była reanimacja najbardziej poszkodowanej kobiety z samochodu osobowego. Niestety jak poinformowano w piątek rano, ostatecznie nie udało się jej uratować.
- Do wypadku doszło wczoraj wieczorem w miejscowości Biały Dunajec na drodze krajowej K-47 podczas intensywnych opadów deszczu. Ford jadący w kierunku Nowego Targu najechał na wystające ze skrzyni ładunkowej na jego pasie elementy wiertnic. Po kolizji ranna pasażerka była reanimowana, lecz w wyniku doznanych obrażeń zmarła - informuje zakopiańska policja. - Kierowca Iveco przewożący ładunek zjechał z głównej drogi na prywatną posesję myląc zjazd i nie mogąc wjechać dalej zatrzymał się na wjeździe do posesji. To spowodowało, że przewożony przez niego ładunek wystawał nadal na pas jezdni prowadzący do Nowego Targu. Po chwili doszło do kolizji. Ratownicy walczyli o życie 72-letniej pasażerki z powiatu tatrzańskiego prowadząc skuteczną reanimację. Jednak po jakimś czasie ze szpitala dotarła informacja, że pasażerka Forda zmarła. Na miejscu pracowali policjanci zakopiańskiej drogówki wraz z technikiem kryminalistyki zabezpieczając ślady na miejscu wypadku. Sprawdzono stan techniczny pojazdów oraz stan trzeźwości kierowców. Okoliczności tego tragicznego zdarzenia drogowego ma wyjaśnić policyjne dochodzenie. Kierowcy byli trzeźwi.
- Nieistniejące już tatrzańskie schroniska. Słyszeliście o nich?
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Parking pod Babia Górą w prokuraturze. Powstał nielegalnie
- Drożyzna nad morzem? Na Podhalu obiad zjesz za 15 zł
- Przyrodnicy uratowali przed utonięciem 500 susłów
- Urokliwe miejsca w Tatrach, gdzie nie będzie dzikich tłumów
