Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiesznie i strasznie bywa w teatrze Bagatela

Łukasz Maciejewski
Kamila Klimczak jako Madonna w spektaklu "Oblężenie"
Kamila Klimczak jako Madonna w spektaklu "Oblężenie" FOT. PIOTR KUBIC / ARCHIWUM TEATRU
Wygląda na to, że Małgorzata Bogajewska na dobre zadomowiła się na kameralnej scenie "Bagateli" przy ulicy Sarego. Miesiąc po premierze sztuki Biljany Srbljanović "Barbelo, o psach i dzieciach" możemy oglądać jej "Oblężenie" na podstawie dramatu Jewgienija Griszkowca.

Czytaj także: Sądeckie rewolucje Magdy Gessler

Cechą wyróżniającą twórczość Griszkowca jest ucieczka przed skrajnym pesymizmem. Griszkowiec, nazywany często "nowym sentymentalistą", dostrzega w bohaterach nie tylko smutek, również energię, czułość, poczucie humoru. Większość dramatów pisarza, również "Oblężenie", to literatura serio, która wywołuje na sali salwy śmiechu.

Na scenie toczy się rywalizacja na wspomnienia. Wojownicy na trwałe utkwili w jakiejś wojnie. Griszkowiec, który sam odsłużył kilka lat w marynarce wojennej, nie konkretyzuje o jaką batalię chodzi. Bitwę pod Stalingradem czy starcia w Groznym. Piaskownica jest pojemna. Wieczni chłopcy wyobrażają sobie wrogów i przyjaciół. Zbijają bąki, ziewają, czasami giną na polu chwały. Rosyjski pisarz ukazuje wojenne absurdy, jednocześnie pokazując, że nikt nie będzie w stanie wrócić z poligonu do życia. Obraz przemocy zostawił trwały ślad w psychice żołnierzy. Dlatego najbardziej przejmującym portretem w przedstawieniu jest sylwetka Weterana (Marek Kałużyński). Ten bardzo smutny mężczyzna żyje wojną: również w czasie pokoju. Na dodatek w "Oblężeniu" tragizm równoważony jest śmiechem. Na fotelu zasiadła Bogini (Kamila Klimczak) - Madonna z ruskiego bazaru. Liche śpiewa pieśni. Czasami coś z Marleny Dietrich, czasami z książeczki do nabożeństwa. Dookoła wiecznej majówki kołują zdezelowani Wojacy. Mitomani, pacyfiści, politrucy. Są dziećmi czasu wojny. Tak było za ich pradziada i dziada, tak będzie za ich syna i wnuka. Bo w Rosji czas pokoju jest mitem. Jeszcze nie zabliźniło się wspomnienie carskich ukazów, a już Hitler, łagry, Stalin, Breżniew, czarnucha pieriestrojkowa, Afganistan, Czeczenia, Putin...

Wieczni żołnierze nie schodzą z pola boju. Czekają na oblężenie. Czasami próbują pertraktować z wrogiem, ale nie pamiętają kto nim jest, czy usłyszy ich lament. Pyskują, biją się, tęsknią. A bezsilna Matka Boska śpiewa bezsilne pioseneczki o tym, że "w stepie szerokim" mieszkają "mali rycerze".

Bogajewska znakomicie czuje rosyjskie klimaty. W słodko-gorzkim spektaklu dobrze odnaleźli się aktorzy "Bagateli". Uznanie należy się zwłaszcza tragikomicznym Wojownikom, granym przez Michała Kościuka, Marcela Wiercichowskiego i Adama Szarka. Griszkowiec pisał o Rosji, ale w Krakowie oglądamy również satyryczny portret Polski zwaśnionej, w której kłócimy się po to, żeby się kłócić; godzimy, żeby godzić. Nie ma w tym sensu, scalającej konstrukcji. Jest pusty śmiech. A to Polska właśnie.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska