Dane ze stacji mierzących poziom zanieczyszczeń są wręcz dramatyczne. Według Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że w styczniu w stolicy Małopolski oddychaliśmy powietrzem najgorszym od lat.
Największe średnie miesięczne stężenie pyłu PM10 odnotowano na stacji przy alejach Krasińskiego, gdzie odnotowano poziom 143 µg/m3, przy dopuszczalnej normie wynoszącej 50 µg/m3.
Liczby nie pozostawiają złudzeń. Styczeń 2017 roku był najgorszym miesiącem od kilku lat. Dość powiedzieć, że w ostatnich miesiącach oddychaliśmy zdecydowanie czystszym powietrzem. Od rozpoczęcia sezonu grzewczego stężenie pyłu PM10 w centrum Krakowa prezentowało się następująco.
- Październik 2016 - 49 µg/m3
- Listopada 2016 - 68 µg/m3
- Grudzień 2016 - 77 µg/m3
- Styczeń 2017 - 143 µg/m3
- Stężenie zanieczyszczeń w Krakowie było w ostatnim miesiącu szczególnie uciążliwe. - mówi Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego, która zwraca uwagę na inny niepokojący fakt. - Gdyby w Polsce obowiązywały poziomy paryskie alarm smogowy w Krakowie mielibyśmy przez ponad 20 dni stycznia - dodaje Lutomska.
Czym smog jest i jak się przed nim bronić?
Jak sytuacja przedstawia się na przestrzeni ostatnich lat? Ostatnio tak złym powietrzem oddychaliśmy w Krakowie w grudniu 2012 roku, gdy średnia miesięczna wyniosła 147 µg/m3.

Wróćmy do bieżącego roku. Permanentny smog towarzyszy krakowianom od 19 stycznia. Od tego dnia dopuszczalne średnie dobowe normy stężenia pyłu PM10 przekroczone są cały czas.
Co więcej, ostatnim dniem w Krakowie, gdy dopuszczalne normy nie zostały przekroczone, cieszyliśmy się 4 stycznia czyli dokładnie cztery tygodnie temu.
Wielki smog w Krakowie, internauci próbują złapać oddech MEM...
