Zakładając piłkarski SMS Oświęcim Krzysztof Pękala, podkreślał, że w pojedynkę żaden klub ziemi oświęcimskiej nie jest w stanie zaistnieć na szczeblu wojewódzkim. Przede wszystkim dlatego, że brakuje zawodników. O ile jeszcze w grupach dziecięcych chętnych do uganiania się za piłką jest sporo, to już od wieku juniora młodszego wielu chłopców kończy z futbolem. Potrzebne było utworzenie piłkarskiej wizytówki nie tylko w powiecie oświęcimskim, ale i zachodniej Małopolsce.
Trudne początki SMS Oświęcim
Początki piłkarskiego SMS Oświęcim były trudne. Nie udało mu się zająć miejsca w lidze wojewódzkiej juniorów starszych po Sole Oświęcim, która - właśnie przez brak zawodników - została wycofana z „emki”. MZPN tłumaczył to procedurami prawnymi, że SMS to nowy twór, więc nie może zacząć od ligi wojewódzkiej, tylko w okręgówce. W Oświęcimiu przypominali, że krakowskim akademiom szło się jakoś na rękę, przyjmując je na szczebel wojewódzki, ale widać prowincja traktowana była inaczej.
- Dobrze, że uciekliśmy z tej okręgówki zachodniej Małopolski, bo nie dość, że drużyn raptem jest tam kilka, to jeszcze poziom dramatycznie niski – wspomina Krzysztof Zarzycki, trener juniorów starszych SMS Oświęcim. - Proszę sobie wyobrazić, że jak pojechaliśmy niedawno na mecz, to nasz rywal, grając u siebie, od początku wystawił zdekompletowany skład, zaczynając w „dziesiątkę”...
SMS Oświęcim dorobił się marki w regionie
Nie brakuje miast w okolicy, które odtrąbiły utworzenie klasy o profilu piłkarskim. Samo powołanie jej do życia to za mało. Potrzebna jest ciągłość szkolenia, poprzez regularny nabór uczniów, mających dobre warunki do nauki i treningu.
- Pierwszy nabór do klasy pierwszej liceum mieliśmy dla chłopców z rocznika 2004, ale już rok później nie było już naboru. Wrócono do niego po rocznej przerwie, a teraz, do pierwszej klasy liceum mamy 40 chętnych. Po raz pierwszy będzie można mówić o selekcji, choć przekonaliśmy dyrekcję powiatowej „Dwójki”, aby w pierwszej klasie było aż 28 uczniów. Nie wszystkim może wystarczyć determinacji w łączeniu nauki ze sportem.
W Oświęcimiu cieszą się, że do SMS aplikują chłopcy z okolicznych miast, jak choćby Libiąża, czy Alwerni, czyli z powiatu chrzanowskiego. Spora grupa rekrutuje się z wiosek z okolicy Oświęcimia. Taka jest właśnie idea SMS, aby dać szansę najzdolniejszym chłopcom z okolicy. Magnesem przyciągającym do szkoły będzie też możliwość rywalizacji na szczeblu wojewódzkim, nie tylko w juniorach starszych, ale także i młodszych. Kadra trenerska ma uprawnienia UEFA „A”.
- Powoli rodzice przekonują się do tego, że nie ma różnicy w szkoleniu w naszym SMS od tego w prywatnych szkółkach piłkarskich markowych klubów na Śląsku, co zresztą sporo kosztuje – zwraca uwagę Krzysztof Pękala. - Jeszcze musimy korzystać z boiska zaprzyjaźnionej Zaborzanki, ale za kilka miesięcy, przy internacie szkoły, powstanie nowoczesne funkcjonalne boisko wraz z zapleczem. Skończy się nasza tułaczka.
Z kolei trener Krzysztof Zarzycki zwraca uwagę na zaletę szkoleniową pracy w SMS w mniejszych grupach niż to jest w szkółkach większych klubów.
- Proszę mi wierzyć, że zawodnik lepiej się rozwija, kiedy poświęca mi mu więcej uwagi, bo nie ginie w „tłumie” zawodników dużych placówek. Najlepszym tego przykładem jest Karol Dziedzic. W pół roku niesamowicie się u nas rozwinął, żeby nie powiedzieć wręcz „wystrzelił”. Od jesieni 2021 dostał szansę gry w czwartoligowej Unii Oświęcim, zostając jej podstawowym graczem, a teraz ma już podpisany kontrakt z drugoligową krakowską Garbarnią. To obecnie 17-letni chłopiec doskonale jednak wie, czego chce, więc może w futbolu sporo osiągnąć. Trzymamy za niego kciuki – uważa trener Zarzycki.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Brzeszcze przejmują tereny po kopalni "Wschód" Jak je zagospodarować?
- Brzeszcze. Policjanci mieli nosa. Pijany kierowca ciężarówki wpadł w ich ręce
- Z kasy zapomogowo-pożyczkowej wyparowało 1,8 mln zł. Księgowa z Oświęcimia w areszcie
- Druga część parku Pokoju w Oświęcimiu. Urząd pyta mieszkańców, jak go zagospodarować
- Nagrody od powiatu oświęcimskiego dla ludzi z pasją
- Wielki sukces studentów ratownictwa medycznego z uczelni w Oświęcimiu
