
Rodzice chcieli, by ich dzieci zagrały w Pucharze Tymbarku
W rozgrywkach popularnego cyklu dla dzieci piłkarze z Modlnicy od lat startują regularnie, ale akurat nie w tej kategorii wiekowej. Szkolny zespół do lat 10 został utworzony z inicjatywy rodziców, a zaopiekował się nim nauczyciel Krzysztof Szumiec.
- Ta drużyna powstała spontanicznie, zgłosiliśmy ją w ostatniej chwili - nie kryje Szumiec. Jak wyjaśnia, w ZSP prowadzi lekcje z uczniami od klasy IV, a 10-latkowie to jeszcze nauczanie wczesnoszkolne, z innym nauczycielem. - Rodzice poprosili, żeby wystawić drużynę w Pucharze Tymbarku, bo chłopcy dobrze grają w piłkę, tworzą fajną grupę i chcieliby spróbować swoich sił w tym turnieju. Zrobiłem trening i okazało się, że dają sobie radę, co potwierdzili też w finale powiatu krakowskiego.
We wspomnianym turnieju, który odbył się w Modlniczce, ekipa z sąsiedniej Modlnicy pokonała rówieśników z Ochojna 5:1 (szkoła wystawiła też zespół U-12, chłopcy w tej kategorii zajęli 3. miejsce). Jak mówi Szumiec, piłkarze z tej stworzonej na prędce młodszej drużyny dobrze radzą sobie na boisku, bo na co dzień ćwiczą w klubach i akademiach.
- Zawodnicy z naszej szkoły trenują w szkółkach w gminie, najwięcej w Błękitnych Modlnica pod okiem Piotra Pasternaka, Szumiec w klubie jest trenerem V-ligowej ekipy seniorów - przyp.i Sportowcu Modlniczka. Ci wyróżniający się przenoszą się klubów w Krakowie, na przykład w tej drużynie U-10, która awansowała, jeden chłopak jest z Hutnika - mówi Szumiec.
Dodaje, że "transfery" są też w drugą stronę. - Modlnica stała się taką "sypialnią" dla Krakowa. Ludzie z tego miasta przenoszą się tutaj. Mamy uczniów, którzy wcześniej tam trenowali lub nadal trenują, a w Pucharze Tymbarku mogą reprezentować naszą szkołę. Wybierać można z coraz większej grupy - mówi Szumiec. - Wiadomo, że kiedyś grało się na łąkach czy osiedlowych boiskach i poziom był inny. Teraz zawodnicy trenują w akademiach, piłkarsko są bardzo dobrze przygotowani. W tym wieku myślą głównie o kiwaniu się, ale też o taką zabawę powinno w tym wszystkim chodzić.
Awans do ogólnopolskiego finału byłby największym sukcesem szkoły
Co ciekawe, sukces zespołu sprawił, że chęć gry w kolejnym etapie zgłosiło więcej zawodników ze szkoły, którzy wcześniej nie wiedzieli o takim projekcie. Stąd przeprowadzany "nabór dodatkowy". W turnieju powiatowym skład liczył 7 zawodników, a w finale w Wadowicach (zaplanowanym na 14-15 maja dla wszystkich kategorii wiekowych, także U-8 i U-12) ekipa ZSP ma liczyć pełne 10 osób. Tam modlniczanie pojadą w bojowych nastrojach.

Magazyn Gol24: Ostatnia prosta Ekstraklasy i finał Ligi Konfederacji
- Skoro już awansowaliśmy, to chcemy powalczyć o zwycięstwo. Będziemy dobrze przygotowani. Gdyby udało się dostać do finału ogólnopolskiego, to byłby największy sukces szkoły. Wcześniej drużyny od nas tylko dwa razy wywalczyły awans na szczebel wojewódzki. Raz nie graliśmy, bo z powodu pandemii zawody odwołano. W 2022 roku zajęliśmy trzecie miejsce w kategorii U-12 - mówi Szumiec.
Dodaje: - W Pucharze Tymbarku gramy od około 10 lat. To bardzo fajny turniej, dobrze rozreklamowany. U nas w szkole dzieci dopytują się już od września, czy w nim zagramy, prawie wszyscy chcą w nim wystąpić. Nawet prowadzimy dodatkowe zajęcia przygotowujące do tych zawodów. Najczęściej startowaliśmy w kategorii U-12, bo chłopaków z tej grupy uczę na co dzień - mówi trener.
Drużyna ZSP Modlnica, która wygrała finał powiatu krakowskiego w kategorii U-10, wystąpiła w składzie: Jędrzej Szczęśniak, Dominik Buczko, Jerzy Jastrząb, Adam Rodacki, Jan Klimek, Patryk Kojat i Jan Łyczko.