Policjanci zabezpieczyli rybę do badań
Sytuacja początkowo wydawała się bardzo groźna. Śnięte ryby w Szklarce sprawiły, że obawiano się skażenia wody w rzece. Na miejsce akcji najpierw przyjechali strażacy ochotnicy z jednostki OSP Szklary, przybyli także strażacy z Krakowa z JRG 5 oraz z JRG 6 ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego „KRAKÓW 6”, był także oficer operacyjny i funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.
- Mieliśmy zgłoszenie o wykryciu śniętych ryb w rzece. Na miejsce udali się policjanci oraz technik policyjny. Okazało się, że znalezione w wodzie ryby to nie jest rodzimy gatunek, ale karpie. Wyłowiono z wody 22 sztuki martwych ryb. Jedną z nich policjanci zabezpieczyli do dalszych badań. Zaczęli też sprawdzać i pytać świadków, osoby z okolicy skąd martwe karpie wzięły się w rzece - mówi nam kom. Justyna Fil, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.
Na miejsce wezwano przedstawicieli Wód Polskich i Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz przedstawicieli gminy Jerzmanowice-Przeginia. Nim sprawą zajęli się przedstawiciele organów ochrony wody i środowiska, to służby wymogły na gminie utylizację ryb.
Woda nie została skażona
Martwe ryby z wody wyciągnęli strażacy ochotnicy z jednostki w Szklarach. A badania wody zrobili na miejscu strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z JRG 6 w Krakowie, którzy przyjechali do Szklar pojazdem z mobilnym laboratorium. Okazało się, że woda w rzece nie była skażona.
- Ktoś ewidentnie wrzucił do rzeki martwe ryby. To karpie ważące po około 2 kg. Łącznie było to 22 ryby. Wszyscy oczekiwali, że gmina je zutylizuje na koszt podatników. Przecież są służby zajmujące się wodami i ochroną przyrody, a mimo to obowiązki utylizacji spadły na gminę. Ponadto do tych 22 martwych ryb zaangażowano wiele służb, jednostek straży OSP i PSP, policji - mówi Tomasz Gwizdała, wójt gminy Jerzmanowice-Przeginia.
Wójt wskazuje, że tej sytuacji nie zostawi bez rozwiązania, bo trzeba poszukać osoby, która dopuściła się takich działań. Liczy na to, że policja zajmie się znalezieniem sprawcy. Wskazuje, że około 200 lub 300 metrów powyżej miejsca w rzece, w którym znaleziono martwe karpie są stawy hodowli ryb.
Zamykają część jezdni na wylotówce z Krakowa. Na DK 94 kiero...
- Diabli Dół i Boża Wola. Nazwy małopolskich wsi, o których nie słyszeliście!
- Urok Ojcowskiego Parku Narodowego zimową porą. Tunel oszronionych drzew i sanie
- Najpiękniejsze zabytki powiatu krakowskiego wraz z gospodyniami trafiły do kalendarza
- Strefa aktywności gospodarczej w Miękini została otwarta. Firmy już kupują działki
- Na podium rankingu małopolskich gmin nieustająco Wielka Wieś i Zielonki
- Nietoperzowy Szlak. Nowa atrakcja turystyczna pod Krakowem
Kto i kiedy powoduje wypadki drogowe w Polsce
